Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rozwodów nie będzie więcej

Treść

Senat ma zdecydować o przywróceniu Funduszu Alimentacyjnego. Wydaje się, że ustawa zyska poparcie senatorów, choć nie milkną spory o to, czy fundusz spełni swoją rolę. Jeszcze więcej dyskusji wzbudza obawa, że ludzie mogą się decydować na fikcyjne rozwody, żeby uzyskać prawo do wypłaty świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego.

Większość senatorów popiera ustawę, więc raczej nie będzie kłopotów z jej przyjęciem. Podobają im się zwłaszcza zapisy mające zwiększyć ściągalność pieniędzy do funduszu od rodziców, którzy powinni płacić alimenty na dzieci, ale tego nie robią. - Mamy świadomość tego, że mimo wzmacnianych narzędzi egzekwowania środków finansowych od dłużników, dotychczas ta ściągalność była bardzo niska, około 3 procent, a więc resztę płacili wszyscy podatnicy - mówi senator Artur Szymański (PiS).
Na dłużników alimentacyjnych nakładane są różne kary, w tym prace publiczne i odbieranie prawa jazdy. To jednak, jak widać, nie skutkuje. Nowa ustawa ma to zmienić.
Wśród senatorów najwięcej dyskusji wzbudza jednak pytanie, czy fundusz nie przyczyni się do wzrostu liczby rozwodów przeprowadzanych tylko po to, aby rodzina zdobyła pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego. - Nie może być tak, że się będzie opłacało dokonywać sztucznych rozwodów, po to tylko, aby uzyskać bardzo wysokie świadczenie, wyższe nawet niż przeciętnie zasądzane dzisiaj alimenty, niż świadczenia rodzinne, które można uzyskać. To jest naprawdę bardzo silna pokusa, dlatego będę zgłaszał poprawki do tej ustawy - zaznacza senator Mieczysław Augustyn (PO). Przypomina on, że gdy kilka lat temu wprowadzono specjalny dodatek rodzinny w wysokości 175 zł dla dzieci z rozbitych rodzin, liczba rozwodów drastycznie wzrosła, bo o ponad 225 procent. - Boimy się po prostu takiej fali sztucznych rozstań w rodzinach niezamożnych tylko w celu uzyskania pieniędzy - podkreśla senator Augustyn.
Rzeczywiście, taka sytuacja mogłaby zaistnieć, bo kwota alimentów będzie niemała. Rodzina, w której dochód na jedną osobę nie przekracza 725 zł, będzie mogła mieć zasądzone alimenty nawet do 500 złotych. Być może senatorowie wniosą poprawkę obniżającą obie kwoty. Jednak, jak tłumaczą obrońcy ustawy, taka sytuacja nie musi mieć miejsca, ponieważ w ustawie jest jeszcze jeden bardzo istotny zapis, mówiący o równym traktowaniu zarówno rodzin niepełnych, jak i pełnych. A zatem, jeśli sądy zostaną zasypane wnioskami, to o alimenty, a nie o rozwody.
Dlatego senatorowie PiS twierdzą, że bezpodstawne są zarzuty opozycji, iż przywrócenie Funduszu Alimentacyjnego będzie decyzją antyrodzinną. Jak powiedział poseł Tomasz Latos (PiS), opozycja chciała ten pomysł zniszczyć i wtedy rodziny wymagające pomocy finansowej musiałyby korzystać z pomocy społecznej.
Izabela Borańska
"Nasz Dziennik" 2007-09-14

Autor: wa