Rozważnie stawiajmy kroki miłości...
Treść
Spotkam się dzisiaj z bardzo wieloma ludźmi. A może będę sam i wiele osób będzie uwolnionych ode mnie, mojego towarzystwa? Może będą to sobie bardzo cenili? Czy tym ludziom będzie przeze mnie, dzięki mnie lepiej?
Warto dla jednej miłości żyć. Jest taka młodzieżowa piosenka, w dawnych latach powszechnie śpiewana, dzisiaj troszkę przebrzmiała, może niemodna, ale idea została. Dla miłości. Dzisiaj słowo „kochać”, „miłować” może mniej, ale „kochać” – ma wiele znaczeń. Mówi się nawet, że miłość jest jedna, tylko obiekty różne.
Ale musimy sięgnąć głębiej, nie negując oczywiście wartości ludzkiej miłości. Jest ważna, jeśli Pan Bóg powiedział, że ludzie mają rozmnażać się, tworzyć rodzinę. Tutaj robimy „zyg, zyg, marchewka” wszystkim, którzy mówią, że Kościół jest przeciwny seksowi, miłości itd. Kościół jest przeciwny żarciu, ale nie jest przeciwny jedzeniu. Jak tu popatrzyć na miłość Boga, miłość człowieka, żeby to było coś budującego, żeby ta siła była siłą, która nas formuje, która pozwala nam lepiej żyć, która pozwala innym lepiej żyć z nami. Bo miłość – mówi święty Tomasz z Akwinu – to jest chcieć dla kogoś dobrze. Nie tylko tak chcieć, żeby „dobrymi chęciami było piekło wybrukowane”, ale chcieć efektywnie, skutecznie, w postawie służby. Cieszę się, że dzięki mnie komuś jest dobrze. Jakże często miłość jest rozumiana: realizuję miłość, jeśli dzięki komuś jest mnie dobrze. A drugiemu? Czy dzięki mnie jest komuś dobrze, dzięki mnie jest ludziom dobrze?
Spotkam się dzisiaj z bardzo wieloma ludźmi. A może będę sam i wiele osób będzie uwolnionych ode mnie, mojego towarzystwa? Może będą to sobie bardzo cenili? Czy tym ludziom będzie przeze mnie, dzięki mnie lepiej?
Kochany ksiądz biskup Chrapek tak bardzo pragnął, żeby ślad, który zostaje po człowieku, był śladem, którego nie potrzeba się wstydzić. Jaki ślad zostanie po nas dzisiejszego dnia? Rozważnie stawiajmy kroki, kroki miłości, aby ślady, które dzisiaj zostawimy, jaśniały, żeby inni chcieli w te ślady wstępować, żeby ten świat był trochę lepszy. Przez nas. Dzięki nam.
Fragment książki Ojca Leona myśli na dobry dzień
Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Żródło: cspb.pl, 13 sierpnia 2020
Autor: mj