Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rozrzutny Bóg

Treść

Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:

«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły miedzy ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha» (Z rozdz. 13 Ewangelii wg św. Mateusza)

Siewca, którego opisuje Pan Jezus w Ewangelii, jest rozrzutny. Jak to siewca. Bez ryzyka i zmarnowania części ziarna, nie będzie plonu. Jezus jest takim siewcą – daje czego ma w nadmiarze, aby i nam nie brakło czego nam brak w czas głodu. A potrzeba nam Bożego Słowa, znaków Jego woli, Jego miłosierdzia… Ile już tych znaków zmarnowaliśmy, ile już przeciekło nam między palcami. To boli, ta świadomość naszej nonszalancji wobec Boga, ale czym bylibyśmy bez tego bogactwa, tej beztroski Boga, który rzuca perły jak bogacz, nie troszcząc się, nie martwiąc się o nie, a patrząc jedynie na nas i nasze zbawienie. Co zrobimy z taką bezbronną miłością? Czym odpowiemy Bogu na Jego Serce?

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Jr 1, 1. 4-10; Mt 13, 1-9

Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą

Źródło: ps-po.pl, 20 lipca 2016r.

Autor: mj

Tagi: Rozrzutny Bóg