Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rozpoczęły się egzaminy maturalne

Treść

Prawie 463 tysiące abiturientów zdawało wczoraj pierwszy egzamin maturalny - język polski. Zdecydowana większość, bo 89 proc., wybrała pisanie testu na poziomie podstawowym. Zdaniem znaczącej części zdających, egzamin nie był zbyt trudny. Młodzież wyrażała zadowolenie z tematów maturalnych. Nie obyło się jednak bez incydentów.

Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski ogłosił wczoraj rozpoczęcie "święta maturalnego". Marek Legutko, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, przypomniał, że test na poziomie podstawowym i rozszerzonym zawiera dwie części. - Pierwsza część to badanie, czy maturzysta potrafi przeczytać tekst ze zrozumieniem. Czy rozumie przeczytany uważnie tekst, bo to jest bardzo ważna umiejętność - zaznaczył Legutko. W wersji podstawowej do analizy wybrano fragmenty wykładu profesor Barbary Skargi o obywatelstwie.
Drugą część stanowiło odwołanie do kanonu literatury. Dyrektor Legutko poinformował, że były dwa tematy do wyboru. Pierwszy brzmiał następująco: "Jak symbolika ziarna z bajki opowiedzianej przez Żegotę objaśnia sens męczeństwa młodzieży polskiej? Analizując przytoczony fragment 'Dziadów' Adama Mickiewicza, zwróć uwagę na sytuację studentów i ich postawy". Temat drugi to: "Analizując fragmenty 'Przedwiośnia' i 'Granicy' porównaj kreacje matek. Określ wzajemne relacje między matką i dzieckiem, wykorzystując także znajomość utworów".
Na poziomie rozszerzonym pierwsza część egzaminu dotyczyła porównania dzisiejszego i dawnego dziennikarstwa.
- Jeśli chodzi o wypracowania, to znowu mamy dwa tematy do wyboru. Pierwszy: "Dwa obrazy prowincji. Porównaj sposoby ich kreacji w podanych fragmentach 'Pani Bovary' Gustawa Flauberta i 'Republiki marzeń' Brunona Schulza"- poinformował Legutko. Drugi temat do wyboru to: "Obraz małej ojczyzny w początkowym fragmencie poematu Tomasza Różyckiego '12 stacji'. Jaką rolę odgrywają w tym tekście nawiązania do 'Pana Tadeusza'?".
2 maja natomiast rozpoczęły się w Warszawie matury międzynarodowe. Dotyczy to uczniów ze szkół przy ambasadach, którzy zdają polską maturę. W tym roku przystąpiło do niej 41 osób.
Podczas pierwszego dnia matur nie obyło się jednak bez incydentów. W jednej z dolnośląskich szkół najpierw unieważniono cały egzamin, gdyż jednej z osób zadzwonił telefon komórkowy. Potem jednak zdecydowano, że maturę powtórzy tylko uczeń, który miał komórkę. Z kolei w Zespole Szkół nr 2 w Płońsku egzamin rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem, bo było za mało arkuszy. Natomiast w Zespole Szkół - Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej w Rawie Mazowieckiej do matury miano nie dopuścić trzech uczniów. Rodzice twierdzą, że nauczyciele zmuszali uczniów, aby podpisywali rezygnację z pisania matury w zamian za pozytywne oceny na koniec trzeciej klasy. Dyrekcja szkoły zaprzecza zarzutom.
Jacek Sądej
"Nasz Dziennik" 2007-05-05

Autor: wa