Rozpędzona lokomotywa
Treść
Lech Poznań jest rewelacją pierwszych siedmiu kolejek piłkarskiej ekstraklasy. Nie tylko gra efektownie, strzela sporo bramek, ale i wygrywa, co owocuje miejscem na samym szczycie tabeli. W sobotę podopieczni trenera Czesława Michniewicza pokonali Górnika Zabrze. Dla Ślązaków była to pierwsza porażka w sezonie.
"Kolejorz" rozpoczął świetnie, szybko strzelił bramkę, ale już w 19. minucie musiał przełknąć gorzką pigułkę, bo czerwoną kartkę ujrzał Brazylijczyk Anderson da Silva. Osłabienie nie złamało jednak gospodarzy, nadal atakowali, mieli przewagę i stwarzali sobie strzeleckie sytuacje. Świetnie grało trio Piotr Reiss - Piotr Świerczewski - Krzysztof Gajtkowski. Obaj Piotrowie zdobyli wszystkie bramki, Gajtkowski przy dwóch asystował. W końcówce zabrzanie zdołali odrobić dwa gole, ale na wyrównanie zabrakło czasu. Dobry, ciekawy i emocjonujący mecz obejrzało 10 tysięcy widzów.
Jeszcze więcej, bo prawie 15 tys. osób dopingowało graczy Pogoni Szczecin i Legii Warszawa. O ile pierwsza połowa pojedynku zaprzyjaźnionych drużyn była kiepska, o tyle za drugą zasłużyły na wielkie brawa. Stworzyły wspaniały spektakl, pełen pięknych akcji, kapitalnych bramek. A trafienie Przemysława Kaźmierczaka (potężny wolej w "okienko" z ostrego kąta) jest kandydatem do miana gola sezonu.
Emocje, i to spore, były także w Lubinie. Gospodarze szybko zdobyli prowadzenie, potem musieli dwa razy gonić wynik. Udało im się w ostatnich sekundach - pierwszej i drugiej połowy.
W końcówce trzy punkty zapewniła sobie bardzo osłabiona Cracovia. Mecze w Płocku i Wodzisławiu można pominąć milczeniem. Poziom - fatalny.
Wyniki: Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 2:2 (0:1). Milar (61.), Kaźmierczak (68.) - Magdoń (45. - samobójcza), Szałachowski (53. - głową); Odra Wodzisław - Górnik Łęczna 0:0; Lech Poznań - Górnik Zabrze 3:2 (1:0). Reiss (17., 50. - karny), Świerczewski (55.) - Liczka (64.), Bukalski (90.); Wisła Płock - Amica Wronki 0:1 (0:1). Micanski (36.); Zagłębie Lubin - Kolporter Korona Kielce 3:3 (2:2). Chałbiński (8.), Szczypkowski (45. - wolny), Stasiak (90.) - Piechna (38., 50. - głową), Bilski (44.); Cracovia Kraków - GKS Bełchatów 2:1 (0:1). Wacek (75.), Baran (78.) - Dziedzic (45.).
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2005-09-19
Autor: ab