Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rozmowy z naftowym potentatem

Treść

Prezydent Lech Kaczyński zakończył wczoraj wizytę w Kazachstanie odwiedzeniem dzieci uczących się języka polskiego w Szkole nr 2 w Szortand. Następnie udał się do Baku, stolicy Azerbejdżanu, gdzie uczestniczył w rozmowach plenarnych m.in. z prezydentem tego kraju Ilhamem Alijewem.

Azerbejdżan jest najludniejszym krajem Zakaukazia - mieszka tam 7,4 mln osób, z czego 78 proc. stanowią Azerowie. Polacy nie są tam liczną grupą (ok. 100 osób.). Obecnie najważniejszą rolę w gospodarce Azerbejdżanu odgrywają sektory: naftowy oraz gazowy. W 2005 r. wydobycie ropy wyniosło 22,2 mln ton. Tym niemniej azerbejdżański rząd planuje dać pierwszeństwo rozwojowi pozaenergetycznych dziedzin gospodarki.
Według szacunków, w 2010 r. dzienne wydobycie tego paliwa powinno zbliżyć się do 1 mln baryłek. W 2005 r. w Azerbejdżanie wydobywano 5,8 mld m sześc. gazu ziemnego, w 2006 r. ponad 7 mld, w 2015 r. wydobycie błękitnego paliwa ma wzrosnąć do 20 mld m sześc. Od 2006 r. eksploatowane jest wielkie złoże gazu Szach Deniz na Morzu Kaspijskim, którego wielkość szacowana jest na ok 1 bln m sześc. Gaz z tego złoża kierowany jest na eksport trasą Baku - Tbilisi (Gruzja) - Erzurum (Turcja). Polska liczy na dostęp do azerskich złóż, na razie jednak wydobycie ropy jest tam zbyt małe.
Od stycznia bieżącego roku w Azerbejdżanie dochodzi do zakrojonych na szeroką skalę protestów społecznych. Nie tak dawno na przedmieściach Baku ok. 2 tys. osób protestowało przeciwko wprowadzonym ostatnio przez rząd Azerbejdżanu podwyżkom. Domagano się walki z nędzą i korupcją.
Wielu ekspertów uważa, że napędzany dochodami z ropy boom w Azerbejdżanie powoduje tzw. chorobę holenderską, co oznacza, że szybki napływ środków finansowych wywołuje inflację. Gospodarka zyskująca duży napływ środków z surowców staje się jednocześnie mniej efektywna w innych dziedzinach. W styczniu rząd Azerbejdżanu zwiększył dwukrotnie ceny na produkty naftowe, również dwukrotnie wzrosły opłaty za mieszkania, a trzykrotnie zdrożała energia elektryczna. Bardzo skoczyły też ceny żywności, przejazdów autobusami i gazet. Zdaniem prezydenta Ilhama Alijewa, wzrost cen to efekt przechodzenia na zasady obowiązujące w gospodarce rynkowej.
Jak poinformowało polskie Ministerstwo Gospodarki, rząd podejmuje działania na rzecz zwiększenia współpracy gospodarczej z Azerbejdżanem. Z każdym rokiem zwiększa się liczba przedsiębiorców biorących udział w targach i wystawach organizowanych w tym kraju. Według wstępnych danych, w 2006 r. polski eksport do Azerbejdżanu wzrósł o 32 proc., do poziomu 69,8 mln dolarów.
W 2006 r. obroty handlowe wzrosły w stosunku do roku 2005 o 20 proc. i osiągnęły wartość 76,3 mln dolarów - eksport 69,8 mln dolarów, import 6,5 mln dolarów.
Kamila Pietrzak, Baku
"Nasz Dziennik" 2007-03-31

Autor: wa