Rozmowy pełne kurtuazji
Treść
Niemcy zapewniają, że rozumieją polskie obawy odnośnie do budowy Gazociągu Północnego i utworzenia Centrum przeciwko Wypędzeniom. Ale minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier unikał podczas wczorajszych rozmów z ministrem Radosławem Sikorskim złożenia wiążących deklaracji w tych sprawach. Po wizycie w Berlinie Sikorski udał się do Brukseli, gdzie spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Jaapem de Hoop Schefferem. - Będziemy zwiększać naszą siłę bojową w Afganistanie - powiedział po tym spotkaniu szef polskiej dyplomacji. Ujawnił także, że podczas rozmowy zabiegał o natowskie "oczy nieba" - lokalizację systemu rozpoznania naziemnego AGS w Polsce.
Szef niemieckiej dyplomacji zapewnił za to, że rząd cały czas stoi na stanowisku, iż nie będzie popierał roszczeń obywateli Niemiec o zwrot mienia pozostawionego w Polsce.
Czwartkowe spotkanie obu ministrów miało być jednak przede wszystkim otwarciem nowego rozdziału w kontaktach polsko-niemieckich. - Jesteśmy zainteresowani przywróceniem dobrych stosunków pomiędzy Niemcami a Polską - nie krył Steinmeier. To samo mówił minister Sikorski, który podkreślał, że teraz polska dyplomacja będzie rozmawiać z zagranicznymi partnerami w "nowym stylu". - Mamy lepsze widoki na polubowne rozwiązywanie trudnych spraw polsko-niemieckich - stwierdził Sikorski. Dowodem na to ma być m.in. powołanie Władysława Bartoszewskiego na stanowisko ministra pełnomocnika do spraw polsko-niemieckich w kancelarii premiera. O zmianie klimatu w relacjach polsko-niemieckich świadczy także wycofanie się Sikorskiego z wypowiedzi porównujących Gazociąg Północny do paktu Ribbentrop - Mołotow. Szef polskiego MSZ powiedział, że był to tylko skrót myślowy, "który funkcjonuje w prasie".
"Nowy rozdział" ma się rozpocząć również w stosunkach Moskwa - Warszawa. - Tak jak minister Steinmeier powiedział, że Niemcy chciałyby otworzyć nowy rozdział w naszych stosunkach, tak sądzę, że mój rosyjski kolega też będzie chciał otworzyć nowy rozdział - powiedział Sikorski na okoliczność planowanego na następny dzień spotkania z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.
Po spotkaniu z Jaapem de Hoop Schefferem szef polskiej dyplomacji oznajmił, że Polska wyśle do Afganistanu osiem dodatkowych śmigłowców. - Damy to, co jest Sojuszowi najbardziej potrzebne - powiedział Sikorski, zastrzegając, że helikoptery obiecał Schefferowi jeszcze we wtorek premier Donald Tusk. Minister zadeklarował również, że Polska będzie "zabiegać o te instytucje czy te elementy infrastruktury, które NATO będzie rozwijać", wskazując na lokalizację AGS, w sprawie której wciąż nie zapadła decyzja. Program budowy powietrznego systemu monitoringu naziemnego AGS (ang. Allied Ground Surveillance) ma składać się z przenoszonych samolotami i bezzałogowymi maszynami latającymi platform radarowych, które obserwują, zbierają dane i przekazują je narodowym oraz natowskim systemom dowodzenia i przetwarzania danych.
KL, ML
"Nasz Dziennik" 2007-12-07
Autor: wa