Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rozmowy o megadługu

Treść

Spłata długów Przewozów Regionalnych i restrukturyzacja spółki ma doprowadzić do wzmocnienia pozycji przewoźnika na rynku kolejowym

Wczoraj o przyszłości Przewozów Regionalnych na forum sejmowej Komisji Infrastruktury mówiła Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju. Jak zaznaczyła, sytuacja PR w ciągu ostatnich lat powoli się polepsza, jednak w spółce potrzebne są zmiany, które doprowadzą do jej szybkiego rozwoju.

Obecnie bowiem nad PR ciąży niespłacony i już przeterminowany dług w wysokości 600 mln złotych. Spółka boryka się też z problemami ze starym taborem. To efekt tego, że po przejęciu kontroli nad organizacją Przewozów Regionalnych przez samorządy wojewódzkie tego rodzaju zakupy realizowały spółki należące do tych samorządów, a tabor był jedynie udostępniany PR. Spółka, chcąc operować we własnym zakresie, płaci wysokie koszty związane z utrzymaniem i remontami starego taboru. To także problemy wynikające ze struktury PR.

– Dokonana w 2008 roku zmiana właściciela, takie wywłaszczenie PKP na rzecz samorządów, zaowocowała dużym rozdrobnieniem właścicielskim i nie nastąpiła w ciągu tych lat jakaś integracja sposobem zarządzania z punktu widzenia właścicielskiego, co też przełożyło się na nie najlepsze zawiadywanie sprawami spółki – mówiła Wasiak.

Stąd potrzebne są zmiany. Jak poinformowała Wasiak, resort infrastruktury jest już po rozmowach z Agencją Rozwoju Przemysłu na temat sposobu restrukturyzacji PR. Wdrożenie planu wymagać będzie bowiem zmian właścicielskich, tak by Skarb Państwa (poprzez ARP) miał w spółce swoje udziały. To wymaga podpisania stosownych umów z 16 samorządami wojewódzkimi. Jak zaznaczyła minister, przed wyborami zarządy nie chciały podejmować takich decyzji, a rozmowy w tym zakresie będą wznowione już z nowymi władzami.

Plan Wasiak polega na oddłużeniu spółki – 600 mln zł zaległego zobowiązania spłaciłby budżet państwa – oraz przeprowadzeniu restrukturyzacji, na którą państwo miałoby wyłożyć kolejne 150 mln złotych. Minister zapewniła, że w ustawie budżetowej na przyszły rok środki na wsparcie restrukturyzacji spółki zostały zapisane.

By jednak plan zadziałał, PR mają być utrzymane jako podmiot świadczący usługi na terenie całego kraju. Samorządy muszą wyrazić zgodę, by umowy na realizację przewozów pasażerskich z PR obowiązywały przez pięć lat, a nie – jak to jest obecnie – były podpisywane co roku. W ocenie Wasiak, taki okres daje szanse na ugruntowanie rentowności spółki, przy jednoczesnej jej kontroli przez spółkę reprezentującą Skarb Państwa.

Jeśli jednak samorządy wojewódzkie nie podpiszą umów, resort ma w kieszeni drugie rozwiązanie. To spłata zobowiązań PR i reorganizacja, ale nieco trudniejsza, bo idąca w kierunku dalszego jej podziału pomiędzy samorządy.

Obecnie, choć na rynku pojawiły się spółki konkurujące o pasażerów z PR, wśród których prym wiodą Koleje Mazowieckie, to jednak Przewozy Regionalne wciąż przewożą największą liczbę pasażerów. To blisko 1,6 tys. pociągów w ciągu doby, z których co dzień korzysta ok. 250 tys. osób.

W ostatnich miesiącach sytuacja w PR była niespokojna, a związkowcy obawiali się, że oszczędne szafowanie pieniędzmi przez marszałków zakończy się zwolnieniami. Na początku listopada kolejarze złożyli w MIR petycję, w której domagali się od resortu eliminacji patologii w strukturze właścicielskiej Przewozów Regionalnych, oddłużenia spółki oraz natychmiastowego podjęcia prac nad zmianą w ustawie o usamorządowieniu Przewozów Regionalnych i działań „w kierunku koncentracji segmentu kolejowych przewozów regionalnych”.

Marcin Austyn
Nasz Dziennik, 1 grudnia 2014

Autor: mj