Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Różaniec jak lekarstwo

Treść

Z ks. dr. Krzysztofem Czaplą, dyrektorem Sekretariatu Fatimskiego w Zakopanem, rozmawia Małgorzata Bochenek

Krajowy moderator Żywego Różańca zaapelował o modlitwę różańcową w październiku w intencji pokoju. O sile tej modlitwy w pokonaniu wojny mówiła Matka Boża w Fatimie.

– Matka Boża, objawiając się trojgu małym dzieciom w Fatimie, powiedziała, że przez modlitwę mogą wyprosić koniec wojny. Wówczas, kiedy świat był trawiony przez I wojnę światową, Maryja wezwała do modlitwy różańcowej. W ten sposób troje dzieci miało tak radykalny wpływ na losy świata. Gdy wybrane dusze są wierne poleceniu Matki Bożej, dostrzegamy, jak potężną moc ma modlitwa różańcowa. Hiacynta, umierając, mówiła do Łucji: „Pamiętaj, żeby ludzie prosili przez Maryję Różańcem o pokój, gdyż Bóg w ręce Maryi złożył pokój na świecie, bo Ona jest Królową świata i pokoju”.

Nad światem zawisło widmo konfliktu zbrojnego na globalną skalę. Ojciec Święty mówi już o trzeciej wojnie światowej toczonej „w kawałkach”. Czy zło zwycięża?

– Dzisiaj człowiek szuka różnych sposobów zaradzeniu złu. Ulegamy presji, pokładając nadzieję w paktach, decyzjach polityków, mocarstw. Człowiek, chcąc znaleźć receptę na pokój, szuka jej w wymiarze ludzkim. Zamykając się w doczesności, w realiach współczesnego świata, uważa, że polityka, ekonomia, gospodarka, pieniądz, wojsko decydują o bezpieczeństwie bądź jego braku na ziemi.

Fatima pokazuje źródło wojen na świecie. Wojna w swoim pierwotnym fundamencie jest skutkiem grzechu. Grzech wprowadza zło na świat. Zanim Matka Boża podała lekarstwo na niesprawiedliwości, cierpienia i wojny, pokazała wizję piekła, ukazała źródło wszelkiego zła na ziemi. Maryja przyczynę nazywa po imieniu, a w następstwie daje nam Różaniec jako lekarstwo w zabiegach o pokój. My tak naprawdę nie walczymy z człowiekiem. Maryja mówi, że nie wolno potępiać człowieka, Bóg chce wszystkich zbawić, każdego grzesznika nawrócić. Mamy nie tylko prawo, ale również obowiązek potępiać zło i nazywać je po imieniu. Matka Boża poucza nas, że skoro wojna jest skutkiem grzechu, który wprowadza zło na świat, trzeba szukać duchowego lekarstwa. To zatrzyma zło.

Czy tym lekarstwem nie jest codzienny Różaniec?

– Różaniec jest wstępem do wszystkiego. Matka Boża wskazuje na kult Jej Niepokalanego Serca w wymiarze poświęcenia się Jej Sercu i wynagrodzenia w pierwsze soboty miesiąca. Biorąc pod uwagę różne krucjaty różańcowe, które miały miejsce na świecie, by choć wspomnieć Filipiny czy Austrię, widzimy w sposób namacalny, co w praktyce znaczy modlitwa różańcowa w intencji pokoju. Te znaki pokazują, jak potężna jest ta modlitwa. Przykłady z historii dowodzą, że przez Różaniec można wpływać na losy świata.

Jednak modlitwa różańcowa po ludzku wydaje się niewspółmierna z wielkością zagrożeń, cierpienia i zła w świecie.

– Źródłem wojen jest zło osobowe, dlatego lekarstwo może być podane tylko przez Boga, a jest nim Różaniec. Maryja wciąż kieruje zaproszenie: odmawiajcie Różaniec w intencji pokoju. Skoro błędy Rosji rozlały się po całym świecie, to cały świat musi się zjednoczyć w modlitwie różańcowej. Podobnie jak z poświęceniem świata i Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. Tak jak ateizm rozlał się po całym świecie, odciągając od Boga, tak potrzeba było jedności biskupów całego świata, by zjednoczyli się w akcie zawierzenia Bogu przez Maryję. Dzisiaj jesteśmy świadkami konfliktów w różnych miejscach świata, potrzeba codziennej modlitwy różańcowej, w jedności. Potrzeba wezwania do jedności wszystkich ludzi wierzących, aby wszyscy razem w tej samej intencji się modlili. Wówczas, jak wierzymy, otrzymamy upragnione owoce, pokój.

Dziękuję za rozmowę.

Małgorzata Bochenek
Nasz Dziennik, 18 września 2014

Autor: mj