Rowerem do wolności
Treść
Władze więzienia w Santa Rita do Sapucaí w Brazylii wpadły na niecodzienny pomysł, jak dać szansę więźniom, by ci mogli odpracować część swojej kary – mogą dobrowolnie stać się żywym źródłem energii elektrycznej.
Inicjatywa skupia się wokół dwóch stacjonarnych rowerów, stojących na dziedzińcu więzienia. Oba są podłączone do generatorów prądotwórczych, zamieniających energię kinetyczną pedałowania na energię elektryczną - informuje portal EETimes.com.
Każdy więzień, który przejedzie 16 godzin na rowerze, będzie miał karę skróconą o jeden dzień. Pozyskana w ten sposób energia mogłaby zasilać miejscową sieć latarni ulicznych – póki co wystarczyłoby jej na zasilenie sześciu żarówek. Jeśli projekt zostanie rozszerzony, można by zasilić całą sieć.
W obliczu oczekiwania na zwiększenie energii generowanej w ten sposób, ta ludzka metoda pozyskiwania „zielonego” prądu mogłaby stać się ciekawą alternatywą dla wszystkich chcących żyć „w zgodzie z naturą” i odrzucających nieekologiczne zdobycze technologii.
Wyobraźmy sobie tylko ludzi, którzy rano wskakują na rower, żeby zasilić radio, którego będą słuchać podczas popijania wcześniej podgrzanej w taki sam sposób kawy... Choć kojarzy się to z kołowrotkiem chomika, może wyglądać ciekawie!
Nasz Dzienni Piątek, 2 sierpnia 2012
Autor: au