Rotmistrz Witold Pilecki został pośmiertnie ogłoszony honorowym obywatelem Warszawy
Treść
Rotmistrz Witold Pilecki otrzymał pośmiertnie honorowe obywatelstwo miasta stołecznego Warszawy. Jego córka Zofia Optułowicz podkreśliła podczas wręczenia aktu nadania tego wyróżnienia, że ojciec był niepokonany jak miasto Warszawa. - To rycerz, który ginie, ale nie umiera - powiedziała.
Córka Pileckiego odbierająca w imieniu ojca akt nadania pośmiertnie honorowego obywatelstwa m.st. Warszawy zwróciła uwagę, że bohaterski rotmistrz przez jedną trzecią swojego życia był związany ze stolicą. Przypomniała o zorganizowaniu przez niego działalności konspiracyjnej w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz. - Zaraz po klęsce wrześniowej stworzył Tajną Armię Polską i poszedł dobrowolnie - podkreślam - do tego piekła, po to, żeby z kolei tam świadczyć pomoc więźniom. Stworzył organizację, która działała dwa i pół roku. Trudno przecenić jej znaczenie, ponieważ uratowała ona tysiące współtowarzyszy - powiedziała Zofia Optułowicz.
Zofia Optułowicz dodała, że rotmistrz po opuszczeniu obozu przyłączył się do walk powstańczych w Warszawie. - Jego Reduta Starynkiewicza przetrwała do końca Powstania Warszawskiego - zaznaczyła córka rotmistrza.
W jej opinii, tragiczny los, jaki później spotkał jej ojca z ręki komunistów, czyli rok trwające okrutne śledztwo w areszcie śledczym na ul. Rakowieckiej w Warszawie i wyrok śmierci, był spowodowany m.in. tym, że "walczył on o polską młodzież, która kryła się w lasach". - Warszawa to miasto niepokonane tak jak rotmistrz Pilecki - podkreśliła Zofia Optułowicz, nawiązując do obchodzonej obecnie 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Przytoczyła pewne zdanie, które kiedyś przeczytała w prasie, bardzo pasujące - według niej - do osoby jej ojca, że "to żołnierz - ale więcej niż żołnierz, to rycerz, który ginie, ale nie umiera". - Chciałabym, by Polska o nim nie zapomniała, bo dla niej walczył - zakończyła Optułowicz.
Obecny na spotkaniu Andrzej Pilecki, syn rotmistrza, wyraził zadowolenie z faktu, że stawia się bohaterowi pomniki oraz patronuje on szkołom. Wskazał też, że Witold Pilecki jest wzorem służby, a jego życie wzbudza żywe zainteresowanie dzisiejszej młodzieży. - Dowiaduję się, że student mówi, że gdy był w średniej szkole, mieli taką grupę fanów Pileckiego. To mnie podbudowuje, bo pierwszy wyrok, który on otrzymał, był wyrokiem śmierci, a drugi - zatarciem pamięci o nim - podkreślił.
Akt nadania pośmiertnie honorowego obywatelstwa Warszawy dla rotmistrza Pileckiego odbył się wczoraj podczas uroczystej sesji rady miasta na Zamku Królewskim z okazji obchodów 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Podczas sesji wręczono również Nagrody Miasta Stołecznego Warszawy, które otrzymali m.in.: Edmund Baranowski - żołnierz Armii Krajowej, autor i recenzent wielu publikacji o tematyce powstańczej, Agnieszka Bogucka - dyrektor biura oddziału warszawskiego Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", Ernest Bryll - poeta i pisarz, Bernard Ładysz - jeden z najwybitniejszych śpiewaków operowych, oraz Wiesław Michnikowski - wybitny aktor teatralny i filmowy.
Jacek Dytkowski
"Nasz Dziennik" 2009-08-01
Autor: wa