Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Roszczenia niemieckie na Ziemiach Odzyskanych

Treść

Zwrot mienia byłych niemieckich właścicieli na Ziemiach Odzyskanych staje się faktem. W samym tylko województwie warmińsko-mazurskim pięć rodzin na mocy wyroków sądowych otrzymało nakaz opuszczenia swoich domów, a dokładna liczba nieruchomości zagrożonych niemieckimi roszczeniami nie jest znana. Do jesieni w Senacie ma powstać projekt ustawy uniemożliwiającej zwrot nieruchomości w wyniku roszczeń obywateli Niemiec.

- Od 2004 r. obserwujemy narastającą falę roszczeń niemieckich na polskich Ziemiach Odzyskanych. Na Warmii i Mazurach odnotowano około 150 pozwów, 20 zapytań i różnego rodzaju sygnałów o zainteresowaniu byłych niemieckich właścicieli - poinformował europoseł Bogusław Rogalski podczas konferencji w Olsztynie, której uczestnicy analizowali wczoraj ten właśnie problem.
- Na Warmii i Mazurach zapadały pierwsze precedensowe wyroki, które w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej pozbawiają dachu nad głową obywateli polskich - powiedział Rogalski. Jak tłumaczyli uczestnicy spotkania, od czasu kiedy Polska wkroczyła w struktury unijne, otworzyły się możliwości formalno-prawne do wysuwania roszczeń. Traktat o dobrym sąsiedztwie z 1991 r. pomiędzy Niemcami a Polską nie dotyczył rezygnacji z roszczeń majątkowych. Rogalski wyraził opinię, że w polskim prawie istnieją luki, które Niemcy obecnie wykorzystują w cywilnych procesach. Pierwszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest w jego przekonaniu nieuregulowanie stanu faktycznego w zapisach ksiąg wieczystych, w których znajdują się zapisy sprzed kilkudziesięciu lat. Wpisanie obecnego stanu faktycznego do ksiąg powinno - według europosła - zatrzymać roszczenia. Stare zapisy w księgach wieczystych dotyczą całego rejonu Ziem Odzyskanych. Z danych dotyczących woj. opolskiego przedstawionych przez posła Marka Kawę (LPR) wynika, że Skarb Państwa jest pewny prawidłowego zapisu swojej własności tylko w 19,29 procentach. Około 40 proc. ksiąg wieczystych wymaga poprawek, a dokonanie takiego zabiegu na jednej księdze kosztuje około 100 złotych.
- Bardzo często strona niemiecka jest lepiej zorientowana w obszarze znajomości prawnej polskich nieruchomości na Ziemiach Odzyskanych, stanu ksiąg wieczystych, aniżeli strona administrująca, samorządowa - zauważa poseł Kawa.
W województwie warmińsko-mazurskim próbuje się przeciwdziałać wysuwanym roszczeniom. Jak powiedział wicewojewoda warmińsko-mazurski Jacek Mrozek, odbywa się to poprzez porządkowanie dokumentacji, nad czym czuwają powoływani w tym celu w starostwach koordynatorzy. Władze województwa wystąpiły również do wydziałów ksiąg wieczystych o pomoc przy porządkowaniu dokumentów.
W reakcji na te problemy w Senacie powstaje projekt ustawy, która ma na celu m.in. stworzenie obowiązku dokonania przeglądu zapisów ksiąg wieczystych i umieszczenia w nich wpisów odpowiadających aktualnemu stanowi rzeczy. Relacjonując prace nad tą regulacją, senator Jerzy Szmit (PiS) powiedział, że ustawa ma przeciwdziałać zwrotowi nieruchomości w wyniku roszczeń obywateli niemieckich, z tym że odnosiłoby się to do majątków pozostawionych w Polsce przed 1945 rokiem. Polska stoi na stanowisku, że żadnym roszczeniom nie podlega natomiast mienie, które pozostawili Niemcy opuszczający Ziemie Odzyskane po wojnie. - Trzeba stworzyć lobby parlamentarne i samorządowe wokół rodzącej się ustawy w Senacie - apeluje poseł Rogalski.
Grzegorz Lipka
"Nasz Dziennik" 2007-06-05

Autor: wa

Tagi: niemieckie roszczenia ziemie odzyskane