Roszczenia coraz śmielsze
Treść
W ciągu ostatniego roku skala majątkowych roszczeń obywateli Niemiec względem Polski, które dotyczą nieruchomości na Ziemiach Odzyskanych, wzrosła tak bardzo, że w trybie natychmiastowych sprawą tą chcą się zająć politycy, prawnicy i urzędnicy. Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie powtarzają, że najskuteczniejszą drogą jest uregulowanie kwestii prawnych.
Z wykazu Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że takich spraw toczy się obecnie 29, przy czym do tej pory wpłynęło około 170 pozwów.
Jak podkreśla senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk, wiele tych spraw jest trudnych dla Polaków, nie są w stanie zapłacić za obsługę prawną, są bezradni. Stąd senatorowie PiS w apelu skierowanym do ministra sprawiedliwości postulują powołanie zespołu prawników, którzy podjęliby się obrony polskich obywateli nieodpłatnie.
Sytuacja jest kuriozalna, gdyż Polska - i tak już przecież bardzo poszkodowana skutkami wojny - według wysuwających roszczenia niektórych obywateli RFN powinna jeszcze oddać coś, co do niej należy, a tylko przez krótki czas w wyniku agresji należało do Niemców. Zdaniem Arciszewskiej-Mielewczyk, mamy tu do czynienia z "próbą zatarcia granicy pomiędzy agresorem a ofiarą". Senator Arciszewska zaproponowała powołanie Międzyresortowego Zespołu Rządowego ds. Roszczeń Niemieckich. Jego zadaniem byłoby zbadanie stanu prawnego dotyczącego skali i charakteru tego problemu. Nad senackim projektem ustawy o potwierdzeniu wygaśnięcia praw na nieruchomościach, które weszły w nasze granice po wojnie, pracują komisje. Jak informowaliśmy, do tej pory w wielu wypadkach nie wykonano likwidacji wpisów do akt wieczystych, stąd wywołują one skutki prawne w orzeczeniach sądów. - Własności majątkowe na terenach włączonych do terenów polskich wygasły na mocy prawa z chwilą ich objęcia w posiadanie przez polskie organa na mocy prawa Rzeczypospolitej Polskiej
- tłumaczy senator Piotr Łukasz (PiS).
Izabela Borańska
"Nasz Dziennik" 2007-07-13
Autor: wa