Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rosyjscy prokuratorzy kwestionują zbrodnię katyńską

Treść

Mowy końcowe w sprawie odtajnienia akt rosyjskiego śledztwa dotyczącego zbrodni katyńskiej mają się odbyć przed Moskiewskim Okręgowym Sądem Wojskowym we wtorek. Podczas wczorajszej rozprawy rosyjscy prokuratorzy próbowali zdyskredytować polskie wnioski, podając w wątpliwość rozstrzelanie polskich oficerów przez NKWD w Katyniu. Reprezentujący Główną Prokuraturę Wojskową Rosji płk Aleksandr Kosmodiemianski i płk Igor Blizjejew usiłowali wykazać, że potomkowie ofiar zbrodni katyńskiej nie mają podstaw, by zabiegać o odtajnienie tego dokumentu. - Prokuratorzy utrzymywali, że nie stwierdzono ponad wszelką wątpliwość pokrewieństwa między osobami, które reprezentujemy, a rozstrzelanymi - powiedział Roman Karpiński, adwokat reprezentujący polską stronę. Inna jeszcze bardziej szokująca konstatacja rosyjskich prokuratorów to taka, że nie stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, czy wskazane przez nas osoby zostały rozstrzelane. Mowy końcowe stron sędzia płk Wiktor Jelfimow wyznaczył na wtorek. Moskiewski sąd rozpatruje skargę Rodzin Katyńskich, którym odmówiono wglądu do utajnionych akt umorzonego cztery lata temu rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Taką decyzję podjęła Główna Prokuratura Wojskowa Rosji. Rodziny próbowały dochodzić swoich praw przed cywilnymi sądami, które jednak przyznawały rację GPW. Uczynił tak w czerwcu Sąd Rejonowy w Moskwie, a miesiąc później Moskiewski Sąd Miejski podtrzymał decyzję sądu rejonowego o oddaleniu ich skargi na decyzję GPW. W innym postępowaniu Rodziny Katyńskie domagają się pośmiertnej rehabilitacji swoich krewnych. ZB "Nasz Dziennik" 2008-10-11

Autor: wa