Rośnie zagrożenie zamachami na północnym Kaukazie
Treść
Alimsułtan Ałchamatow, pełniący obowiązki szefa administracji rejonu chasawjurtskiego (Dagestan), to kolejna ofiara serii zamachów, jakie w ostatnich kilku tygodniach miały miejsce wśród przedstawicieli lokalnych władz i służb wewnętrznych na północnym Kaukazie. Rosyjskie MSW obawia się, że w tym regionie akty terroru mogą się nasilać. Napastnicy muszą być dobrze zorganizowani i uzbrojeni, skoro nie zawahali się zaatakować nawet wojskowego lotniska w Inguszetii.
Do zamachu na Ałchamatowa doszło w niedzielę wieczorem - napastnik zastrzelił polityka z kałasznikowa. Funkcjonariusze moskiewskiej milicji znaleźli na miejscu automat, z którego dokonano zabójstwa. W trakcie obławy został zatrzymany kierowca, który miał dostarczyć na miejsce i odebrać zabójców. Okazał się nim mieszkaniec Dagestanu Chabir Budajchanow. Przy zatrzymanym znaleziono torbę z bronią i amunicją. - Według wstępnych danych zamachowców było czterech, jednym z nich jest zatrzymany - poinformował szef stołecznego wydziału wewnętrznego Anatolij Bagmiet.
Był to już kolejny zamach na przedstawiciela dagestańskich władz w ostatnim czasie. Godzinę przed tym zabójstwem w Dagestanie został zastrzelony zastępca kierownika wydziału kryminalnego dagestańskiego MSW Alimsołtan Atujew.
Ostatnie wydarzenia na Kaukazie Północnym świadczą o nasileniu aktywizacji działań organizacji zbrojnych wymierzonych przeciwko przedstawicielom lokalnych władz oraz służb wewnętrznych. Rosyjskie służby specjalne zauważyły nowe rodzaje aktywności grup bojowników. - Posuwają się nawet do niszczenia dużych przemysłowych, administracyjnych i transportowych obiektów na północnym Kaukazie - pisze "Niezawisime Wojennoje Obozrienije". Ostatnio zostały zaatakowane m.in. budynki poczty i telekomunikacji w Nazraniu. W ten sposób zamachowcy chcieli przerwać łączność Inguszetii z innymi regionami Federacji Rosyjskiej. - Działania bojówkarzy są wyreżyserowane. Praktycznie jednocześnie zaatakowano budynek administracji w Nazraniu i wzniecono pożar na lotnisku Magas - zauważa gazeta. Według niej, pożar na lotnisku Magas jest pierwszym w historii Inguszetii tak poważnym incydentem. Lotnisko obsługuje głównie wojskowe samoloty transportowe z rosyjskimi wojskowymi oraz uzbrojeniem armii rosyjskiej. - A przecież takie obiekty mają priorytetowy status ochrony. Widocznie w Inguszetii bojówkarze już szykują się do opanowania tak poważnego obiektu - dodaje "Niezawisime Wojennoje Obozrienije".
Wiesław Sarosiek
"Nasz Dziennik" 2009-09-29
Autor: wa