Rośnie wawelska kolekcja
Treść
150 muzealiów wzbogaciło w ostatnich dwóch latach zbiory Zamku Królewskiego na Wawelu. 
Wszystkie te eksponaty można zobaczyć na wystawie zatytułowanej "Nabytki  2010-2011". Co ciekawe, obok m.in. półmiska z tzw. serwisu łabędziego,  XVII-wiecznego naszyjnika i tłoka pieczętnego Komisji Skarbu Koronnego,  znalazły się w nich także monety znalezione w miejscu katastrofy pod  Smoleńskiem.
Jak podkreśla dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu prof. Jan Ostrowski,  zamek jest jednym z niewielu muzeów w Polsce, które na większą skalę  kupuje nowe eksponaty, przeznaczając na ten cel własne środki. Część z  nich to także depozyty i darowizny. - Są to obiekty bardzo zróżnicowane.  Wydawałoby się, że nie tworzą one żadnej całości, ale każdy z tych  przedmiotów trafi na swoje miejsce. Będzie uzupełnieniem naszych  ekspozycji na Wawelu i na zamku w Pieskowej Skale - zapewnia prof.  Ostrowski. W ten sposób zwiedzający, obok m.in. cennych obrazów  przedstawiających rodzinę Sapiehów i wykonanych z cennych kruszyw  przedmiotów, będą mogli zobaczyć także cztery monety znalezione po  katastrofie pod Smoleńskiem, wybitych na polecenie prezesa NBP Sławomira  Skrzypka na 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.
Wystawę nabytków można oglądać do końca sierpnia.
MBZ, PAP
Nasz Dziennik Wtorek, 5 czerwca 2012, Nr 130 (4365)
Autor: au
 
                    