Rośnie poparcie dla Centrum przeciwko Wypędzeniom
Treść
Podzieleni jeszcze do niedawna w kwestii Centrum przeciwko Wypędzeniom niemieccy politycy teraz jednoczą się wokół projektu Eriki Steinbach. Podczas tegorocznego, już 58. spotkania ziomków sudeckich ideę przewodniczącej Związku Wypędzonych poparli premier Hesji Roland Koch (CDU), premier Bawarii Edmund Stoiber (CSU), a nawet sama kanclerz Niemiec Angela Merkel.
W czasie odbywających się w minione sobotę i niedzielę pod hasłem "My, Niemcy sudeccy, jesteśmy mostem do ojczyzny" 58. Dni Ziomków Sudeckich po raz kolejny uczestnicy spotkania upominali się o swoje prawa do utraconej ojczyzny. Uhonorowany nagrodą im. Karola za szczególną pomoc wszystkim "wypędzonym" z ojczyzny ziomkom premier Hesji Roland Koch (CDU) w słowie skierowanym do zabranych ostro skrytykował rząd czeski za rzekome łamanie praw człowieka. Ponownie zażądał od Pragi anulowania traktatów Bene˘sa i rozpoczęcia dialogu z "wypędzonymi" Niemcami sudeckimi. Słowa swoje skierował także pod adresem Polski. - Prawda musi otwarcie zostać wypowiedziana. Dlatego zwracam się do naszych europejskich sąsiadów, aby wyraźnie zdystansowali się od jakichkolwiek wypędzeń. Niesprawiedliwe dekrety Bene˘sa nie pasują do wspólnej praworządnej Europy. Dlatego jeszcze raz żądam od rządu czeskiego bezzwłocznego podjęcia dialogu z wypędzonymi Niemcami - mówił.
Poparcie rządu Hesji zyskały również, zupełnie nieoczekiwanie, "dyżurna wypędzona", przewodnicząca Związku Wypędzonych Erika Steinbach i jej pomysł budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie. Koch oznajmił, że zdecydowanie popiera ideę budowy takiego centrum. - Zrealizowanie ujętego zapisu w umowie koalicyjnej o powstaniu widocznego znaku pamięci "wypędzonych" uważam za jak najbardziej pożądane. Dla mnie takim znakiem będzie właśnie Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie. Możemy kooperować w tej kwestii z naszymi sąsiadami, ale nie zrezygnujemy z dwóch rzeczy. Po pierwsze - z tego, że centrum musi powstać w bardzo ważnym miejscu w niemieckiej stolicy, a po drugie - że Związek Wypędzonych (wraz z Eriką Steinbach) musi odgrywać centralną rolę w tym przedsięwzięciu - powiedział Koch. I wyraził zadowolenie z tego, że wiele niemieckich miast i gmin objęło patronatem fundację Eriki Steinbach. - Zapewniam, że także land Hesja zamierza wesprzeć finansowo fundację "wypędzonych" - zadeklarował.
Premier Bawarii także wspiera ziomków
Poparcia Niemcom sudeckim udzielił także premier Bawarii Edmund Stoiber (CSU). Jeszcze przed zlotem w Augsburgu w jednym z wywiadów przypomniał, że cała partia CSU w Parlamencie Europejskim ze względu na ciągle obowiązujące w Czechach dekrety Bene˘sa sprzeciwiła się przyjęciu tego kraju do Wspólnoty. Stoiber ponownie ostro zaatakował władze czeskie za brak woli anulowania dekretów, które - jego zdaniem - są sprzeczne z prawami człowieka.
I Merkel za Steinbach
Kanclerz Niemiec również opowiedziała się za przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV). "Frankfurter Algemeine Zeitung" twierdzi, że po skardze Steinbach, którą pominięto jakoby w planach powstania "widocznego znaku pamięci wypędzonych", Merkel zażądała zmiany tego projektu. Szefowa BdV kilka tygodni temu po raz pierwszy skrytykowała publicznie niemiecki rząd za to, iż pomija zarówno ją, jak i jej fundację w pracach nad powstaniem placówki.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-05-28
Autor: wa
Tagi: centrum wypedzenia