Rosjanie żonglują aktami
Treść
Prokurator generalny Federacji Rosyjskiej Władimir Ustinow przekonywał wczoraj rosyjskich posłów, że władze nie ukrywają wyników swojego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Jednocześnie Ustinow powiedział, że nie zostaną ujawnione materiały opatrzone klauzulą tajności. Rosyjski prokurator generalny tłumaczył, że objęto nią tę część dokumentów, która zawiera tajemnice państwowe.
W ubiegły piątek szef pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej Witold Kulesza poinformował, że poprzedniego dnia I sekretarz ambasady Rosji w Warszawie przekazał ustnie stronie polskiej, iż prokuratura wojskowa w Moskwie może jej udostępnić tylko 67 z ponad 100 tomów śledztwa i to bez możliwości sporządzenia uwierzytelnionych kopii dokumentów. Pozostałe akta nie zostaną udostępnione z powodu klauzuli tajności. Kulesza przypomniał, że podczas rozmów w Moskwie w sierpniu 2004 r. zadeklarowano udostępnienie akt śledztwa dla sporządzenia kopii. We wrześniu ub.r. przywódca Rosji Władimir Putin miał ponadto zapewnić prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, że dokumenty, które mają klauzulę tajności, zostaną jej pozbawione.
PS, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-03-10
Autor: ab