Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rosjanie ślą skargi

Treść

Oprócz rosyjskiej akcji "zmiany granic" w Osetii Południowej trwa intensywna kampania polityczna i medialna. Przeciwko "gruzińskiej agresji" opowiedziało się aż 2,5 tys. mieszkańców tej zbuntowanej gruzińskiej republiki, którzy złożyli stosowne wnioski do trybunałów w Strasburgu i Hadze.

Gruzińskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że "rosyjscy okupanci" wkroczyli na terytorium Kweczi (dystrykt Gori). Mieszkańcy powiedzieli telewizji Imedi, że Rosjanie odznaczyli terytorium poprzez wbicie niewielkich żelaznych słupków 500 m w głąb miejscowości Kweczi. Agencja Associated Press, cytując rzecznika misji UE monitorującej sytuację w Gruzji, podała, że przedstawiciele wojsk rosyjskich zaprzeczyli, jakoby mieli zamiar przesuwania lokalizacji punktów granicznych. Zupełnie inne zdanie na ten temat ma Tbilisi. W ocenie gruzińskiego MSZ, krok ten "stanowi dokonaną przez rosyjskich okupantów próbę penetracji w głąb terytorium Gruzji" i to Rosja będzie ponosiła odpowiedzialność za "każdą kolejną prowokację".
Jak podała rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti, do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu oraz Międzynarodowego Trybunału ONZ w Hadze wpłynęło ponad 2,5 tys. wniosków wniesionych przez zamieszkujących zbuntowaną gruzińską republikę Rosjan, którzy w ten sposób protestowali przeciwko "gruzińskiej agresji". Wnioski złożyły osoby, które "doznały uszczerbku na zdrowiu i majątku". W piątek południowoosetyjski przywódca Eduard Kokojty domagał się, aby prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili został postawiony przed trybunał ds. zbrodni wojennych.
Unia Europejska ostrzegła wczoraj Gruzję i Osetię Południową, by nie eskalowały napięcia wokół terytorium południowoosetyjskiego i zapewniły "nieograniczony dostęp" unijnym obserwatorom po obu stronach jego granicy. "Unia Europejska z zaniepokojeniem odnotowuje najnowsze oskarżenia o ostrzeliwanie i inne incydenty po obu stronach administracyjnej granicy Osetii Południowej" - napisała w komunikacie pełniąca obecnie przewodnictwo w UE Szwecja.
Anna Wiejak, WK, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-08-04

Autor: wa