Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rosjanie okazali się chytrzejsi

Treść

Ukraińskiej kompanii Naftogaz nie udała się próba zakupu uzbeckiego gazu z pominięciem rosyjskiego monopolisty, firmy Gazprom. W grudniu nowy prezes Naftogaz Ukrainy Oleg Dubina zaproponował uzbeckiej kompanii Uzbeknaftogaz rozpoczęcie w ramach dywersyfikacji dostaw na Ukrainę 7 mld m sześc. gazu.

Cena miała wynosić 170 USD za 1 tys. m sześc., czyli drożej niż za gaz uzbecki płaci RosUkrEnergo, rosyjsko-ukraińska spółka o nieprzejrzystym kapitale. Jednak po tych zabiegach strony ukraińskiej służba prasowa rosyjskiego Gazpromu powiadomiła, że monopolista dokonał już zakupu od strony uzbeckiej owych 7 mld m sześc. gazu. Cena kontraktu wyniosła 130 USD za 1 tys. m sześc. gazu w pierwszym półroczu i 150 USD w drugim półroczu 2008 roku. Z kolei gaz z Kazachstanu Rosja będzie kupować w cenie 150-180 USD za 1 tys. m sześciennych.
Wieloletnia zakulisowa walka Ukrainy z rosyjskim imperium gazowym nie daje żadnych konkretnych rezultatów. Nie bez wpływu na ten stan rzeczy wydaje się fakt, że większość ukraińskich oligarchów energetycznych jest uzależniona od dostaw energetycznych z Rosji.
Nowy rząd Julii Tymoszenko obiecuje zmniejszyć zużycie gazu na Ukrainie o 3 mld m sześc. rocznie. Ukraina w skali roku zużywa tyle gazu, ile Niemcy, których gospodarka jest nieporównywalnie potężniejsza od ukraińskiej. Jednak zarobki oligarchów ukraińskich zajmujących się dystrybucją gazu są nieporównywalnie większe od zarobków ich niemieckich kolegów.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-12-31

Autor: wa