Rosjanie: Co zrobi Tusk?
Treść
 Rosyjskie media martwią się teraz tym, jak raport MAK wpłynie na  relacje z Polską. I obawiają się, że także rząd, a nie tylko opozycja,  zaostrzy swoje stanowisko wobec Moskwy. Ale Donald Tusk uspokoił Rosjan,  mówiąc, że tragiczna katastrofa nie była i nie musi być ciosem w dobre  relacje polsko-rosyjskie.
"Komsomolskaja Prawda" nie ma  złudzeń, że stosunki pomiędzy Rosją i Polską mogą się popsuć. Gazeta  uważa, że zależy to od tego, jak raport Międzypaństwowego Komitetu  Lotniczego na temat katastrofy pod Smoleńskiem oceni premier Donald  Tusk. Informuje też, że "niektórzy polscy obserwatorzy uważają, iż  Moskwa przerzuciła całą odpowiedzialność za katastrofę samolotu na  Warszawę". Zdaniem politologa Marka Urnowa, jeżeli Tusk zajmie takie  samo stanowisko, to o rzeczowym partnerstwie między oboma krajami  przynajmniej na pewien czas można zapomnieć. Według Urnowa, Rosja  powinna zachowywać się teraz spokojnie, nie reagować na "niezupełnie  adekwatne wybuchy emocji polskiej strony".
Portal Utro.ru pisze, że  Warszawa wciąż wyraża niezadowolenie i nie zgadza się z tezami zawartymi  w raporcie MAK, bo zdaniem Polski, to Rosjanie są winni katastrofy.  Gazeta zwraca uwagę na fakt, że Jarosławowi Kaczyńskiemu, który raport  nazwał kpiną z państwa polskiego, wtóruje szef MSW Jerzy Miller,  wypowiadając głośno swoje wątpliwości oraz twierdząc, iż rosyjscy  kontrolerzy powinni zabronić lądowania polskim pilotom. W artykule  kładzie się nacisk na słowa Millera, że wizyta premiera Donalda Tuska w  Katyniu również nie była przygotowana i przeprowadzona prawidłowo, a na  kontrolerów rosyjskich z lotniska Siewiernyj były wywierane naciski.
Portal  przytacza też opinię szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa, który  podkreślił, że MAK to międzynarodowa niezależna organizacja, dlatego nie  można mówić, iż było to rosyjskie śledztwo. "Międzypaństwowy Komitet  Lotniczy został uznany za niezależną jednostkę, a komisja techniczna  opierała się na pracach i korzystała z pomocy wiodących ekspertów z  naszego kraju, z Polski, USA oraz szeregu krajów europejskich i krajów  WNP, w tę sprawę był zaangażowany szereg międzynarodowych organizacji" -  podkreślił Ławrow.
Wszystkie obawy Rosjan okazały się jednak  bezpodstawne, bo Donald Tusk zapewnił wczoraj, że nie ma powodu, aby  relacje polsko-rosyjskie miały ulec pogorszeniu po ogłoszeniu raportu  MAK. I media w Rosji z zadowoleniem przyjęły stanowisko premiera  polskiego rządu.
Ewa Rzeczycka-Surma
Nasz Dziennik 2011-01-14
Autor: jc