Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rosja wspiera Asada

Treść

Co najmniej 29 osób zginęło w sobotę z rąk syryjskich sił bezpieczeństwa. W odpowiedzi Liga Arabska zapowiedziała, że nie wycofa swoich obserwatorów z Syrii. Tymczasem do portu Tartus wpłynęły dwa rosyjskie okręty, co jest wyrazem poparcia Moskwy dla prezydenta Baszara al-Asada.

Jak informuje komitet skupiający ugrupowania syryjskiej opozycji, najwięcej ofiar sobotniej akcji sił bezpieczeństwa było w prowincji Hims i na przedmieściach Damaszku - zginęło tam co najmniej 29 osób, a wiele kolejnych zostało rannych. Śmierć ponieśli uczestnicy dwóch pokojowych demonstracji, zorganizowanych po pogrzebie ofiar piątkowego ataku samobójczego na policyjny autobus. Wiceszef Ligi Arabskiej Adnan Issa zapowiedział, że mimo tego nie wycofa obserwatorów z Syrii, czego domaga się reżim w Damaszku oraz inne kraje krytykujące porażkę misji w Syrii. - Nie jest rozważany żaden projekt wycofania obserwatorów z Syrii - cytuje jego słowa PAP. Ponadto Issa dodał, iż organizacja planuje rozbudowanie misji, o czym mieli wczoraj dyskutować szefowie MSZ krajów wchodzących w skład Ligii Arabskiej. Wiceszef Ligi podkreślił, że liczba obserwatorów zwiększy się do 163.
Tymczasem w momencie, gdy siły bezpieczeństwa strzelały do obywateli, do Syrii zmierzały dwa rosyjskie okręty wojenne. Jak informuje Agencja Reutera, niszczyciel rakietowy "Admirał Czabanienko" i okręt patrolowy "Jarosław Mudryj", które wchodzą w skład grupy rosyjskich jednostek znajdujących się obecnie na Morzu Śródziemnym, dotarły do syryjskiego portu Tartus w nocy z soboty na niedzielę i pozostaną tam kilka dni. Jak wyjaśnił w rozmowie z syryjską agencją prasową Sana oficer marynarki rosyjskiej Władimir Jakuszyn, wizyta rosyjskich jednostek "ma na celu zbliżenie dwóch krajów i umocnienie przyjaznych więzi pomiędzy Rosją a Syrią". - Kapitanowie obydwu rosyjskich okrętów wyrazili ze swej strony solidarność z narodem syryjskim - dodał Jakuszyn, którego cytuje PAP. Tymczasem jak wyjaśnia Reuters, chodzi o poparcie dla prezydenta, którego Rosja konsekwentnie wspiera. Razem z Chinami w październiku zawetowała m.in. projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającej reżim Asada.

Marta Ziarnik

Nasz Dziennik Poniedziałek, 9 stycznia 2012, Nr 6 (4241)


Autor: au