Rosja wciąż zmaga się z żywiołem
Treść
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zarządził wprowadzenie stanu wyjątkowego w siedmiu regionach kraju najbardziej dotkniętych pożarami lasów. Z kolei premier Władimir Putin wyraził nadzieję, że w strefie pożarów nie znajdą się składy z amunicją, i jednocześnie zażądał od władz regionów raportów na temat poniesionych strat i planów odbudowy zniszczeń.
Na mocy dekretu Miedwiediewa stan wyjątkowy wprowadzono w Republice Maryjskiej (Mari El) i Mordowii, a także w obwodach: władimirskim, woroneskim, moskiewskim, niżnonowogrodzkim i riazańskim. Do walki z żywiołem Miedwiediew skierował tam wojsko oraz zalecił władzom regionalnym włączenie ochotników do działań przeciwpożarowych.
- Potrzebna mi będzie lista planów odbudowy domów oraz lista ofiar i strat - powiedział z kolei szef rosyjskiego rządu Władimir Putin. Jak podkreślił, szczególną wagę należy przywiązać do rekonstrukcji wszystkich zabudowań wojskowych, a także fabryk. Od początku pożarów spłonęło już kilka tysięcy domów. Ogień pozbawił dachu nad głową ponad 2000 osób. Jak informują rosyjskie władze, straty wyrządzone przez żywioł przekroczyły 150 milionów dolarów. W wyniku pożarów zginęły już 34 osoby. Premier podkreślił, że wszyscy poszkodowani otrzymają rekompensatę za utracone mienie. Jak do tej pory np. ofiarom z Woroeża przyznano po 20 tys. rubli (ok. 600 USD) jednorazowego odszkodowania.
W niektórych częściach kraju walka z żywiołem przynosi skutki. W regionie woroneskim obszary objęte pożarem zredukowano z 3200 do niespełna 2200 hektarów. Jak poinformowało Krajowe Centrum ds. Sytuacji Kryzysowych, w ciągu trzech ostatnich dni udało się nie dopuścić do zniszczenia żadnego domu mieszkalnego i uratować 265 miejscowości w rejonie pożaru.
ŁS
Nasz Dziennik 2010-08-03
Autor: jc