Rosja straszy embargiem
Treść
- Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) nie wyklucza wprowadzenia zakazu wwozu polskich produktów roślinnych - poinformował wczoraj rzecznik prasowy tej instytucji Aleksiej Aleksiejenko. Według niego, jeśli Polska w dalszym ciągu będzie naruszać rosyjskie normy fitosanitarne, eksportując przez kraje trzecie niebezpieczne dla zdrowia Rosjan warzywa i owoce, wprowadzone zostaną "czasowe ograniczenia na polski import".
Specjaliści Rossielchoznadzoru mieli w ciągu ośmiu miesięcy tego roku nie raz wykrywać przypadki przekroczenia maksymalnych norm stężenia pestycydów, azotanów i soli metali ciężkich w polskich produktach pochodzenia roślinnego dostarczanych za rosyjską granicę z terytorium Litwy. Aleksiej Aleksiejenko przekonuje, że mimo tego kierownictwo generalnej dyrekcji ds. ochrony zdrowia i obrony konsumentów w Komisji Europejskiej nie widzi żadnych podstaw do wprowadzenia przez Rosję embarga na import polskich warzyw i owoców, gdyż - jak uważają Europejczycy - ta produkcja odpowiada wszelkim obowiązującym w UE normom. Przedstawiciel Rossielchoznadzoru dodał jednak, że europejskie normy dopuszczają wyższe stężenie szkodliwych substancji w produktach spożywczych niż normy rosyjskie.
Na 13 września zaplanowano spotkanie wiceszefa Rossielchoznadzoru Aleksieja Saurina z polskim ministrem rolnictwa Wojciechem Mojzesowiczem i litewską minister rolnictwa Kazimierą Prunskiene.
Brak certyfikatów
Polska Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie wydaje świadectw fitosanitarnych na Rosję, odkąd strona rosyjska w listopadzie 2005 roku wprowadziła embargo na import produktów pochodzenia żywnościowego. Rosjanie od tego czasu nie uznają polskich dokumentów.
Przypomnijmy, że po wprowadzeniu pod koniec 2005 roku embarga na import polskiej żywności nasze produkty roślinne trafiają na rosyjski rynek z Litwy, Czech i Łotwy. Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Moskwa nie zniosła embarga. W odpowiedzi Polska w listopadzie 2006 roku zablokowała rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy. W konsekwencji prowadzenie rozmów z Moskwą w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga wzięła na siebie Komisja Europejska. W marcu 2007 roku strona rosyjska ostrzegła, że może ograniczyć dostawy produktów pochodzenia roślinnego z Litwy, gdyż z tego kraju próbuje się wwozić na terytorium Rosji skażone owoce i warzywa z Polski.
AW, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-09-07
Autor: wa