Rosja proponowała Niemcom część Prus?
Treść
Hamburski tygodnik "Der Spiegel" twierdzi, że jest w posiadaniu tajnego dokumentu, z którego wynika, iż podczas negocjacji na temat zjednoczenia Niemiec podnoszono kwestię północnej części Prus Wschodnich, czyli obwodu kaliningradzkiego. Jak sugeruje gazeta, niewiele brakowało, a z Niemcami graniczylibyśmy nie tylko na zachodzie, ale także na północnym wschodzie.
Hamburski tygodnik twierdzi, że dotarł do tajnej notatki zachodnioniemieckiej ambasady w Moskwie z 2 lipca 1990 roku, gdzie jest mowa o tym, że sowiecki generał major Geli Batenin proponował ówczesnemu kierownikowi politycznemu ambasady Joachimowi von Arnimowi rozwiązanie "kwestii północnej części Prus Wschodnich". Jak informuje hamburski tygodnik, Batenin należał w tamtym czasie do politycznego skrzydła w armii sowieckiej, które opowiadało się za głębokimi reformami. Jak przypomina "Der Spiegel", w tym czasie odbywały się negocjacje "dwa plus cztery" (Republika Federalna Niemiec, Niemiecka Republika Demokratyczna i cztery mocarstwa, które posiadały po II wojnie strefy w Niemczech: Francja, Rosja, USA i Wielka Brytania) na temat przyszłości Niemiec po zjednoczeniu.
Niemiecki dyplomata Joachim von Arnim zaskoczony i zdumiony rosyjską propozycją złożoną przez sowieckiego generała odpowiedział negatywnie. - Przy zjednoczeniu chodzi o RFN, NRD i cały Berlin - miał powiedzieć Bateninowi niemiecki dyplomata, i dodał: - Jeżeli Związek Sowiecki ma problemy z rozwojem północnej części Prus Wschodnich, to jest to jego sprawa.
"Der Spiegel" przypomina poza tym krótką historię Prus Wschodnich po II wojnie światowej, gdzie prowincja ta została podzielona pomiędzy Polskę a Związek Sowiecki. Jak na razie nikt oficjalnie nie skomentował tych rewelacji hamburskiego tygodnika.
Waldemar Maszewski, Augsburg
Nasz Dziennik 2010-05-24
Autor: jc