Rosja nie zawaha się użyć atomu
Treść
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał nową doktrynę wojenną na lata 2010-2020, która przewiduje możliwość wyprzedzającego ataku nuklearnego w przypadku napadu na Rosję bądź jej sojuszników - poinformowała w piątek sekretarz prasowy rosyjskiej głowy państwa Natalia Timakova. W doktrynie podkreśla się także, że rozszerzanie NATO na wschód i instalacja w Polsce baterii rakiet Patriot stanowią dla Rosji poważne zagrożenie.
Zgodnie z zapisami zawartymi w nowej doktrynie rosyjski prewencyjny atak nuklearny może nastąpić w sytuacjach krytycznych dla bezpieczeństwa narodowego i będzie rzekomo zależeć od zamiarów potencjalnego przeciwnika. Może także dotknąć tych krajów, które same nie posiadają broni jądrowej, czego nie było w dotychczasowej strategii. Oznacza to, że broń będzie mogła zostać użyta podczas konfliktów lokalnych. - Musimy zagwarantować odstraszanie nuklearne w różnorodnych warunkach wojskowo-politycznych i wyposażenie naszych jednostek w nowe systemy zbrojeniowe i rozpoznawania - podkreślił Miedwiediew, którego słowa cytuje agencja ITAR-TASS. W dokumencie czytamy, że w celu zabezpieczenia obrony interesów Federacji Rosyjskiej i jej obywateli oraz "wyegzekwowania prawa międzynarodowego i bezpieczeństwa" prezydent będzie mógł wysłać wojska poza granice kraju.
W nowej doktrynie znalazł się także zapis, iż dalsze rozszerzanie NATO oraz "tworzenie i rozwijanie systemów strategicznej obrony przeciwrakietowej" stanowi militarne zagrożenie dla Rosji i może naruszyć równowagę sił w sferze rakietowej i jądrowej. Wśród zewnętrznych czynników zagrożenia wymieniono m.in. "dążenie do powierzenia siłowemu potencjałowi NATO funkcji globalnych, realizowanych z naruszeniem norm prawa międzynarodowego, do zbliżenia infrastruktury wojskowej państw członkowskich NATO ku granicy Federacji Rosyjskiej, w tym również drogą rozszerzenia bloku". W odpowiedzi szef NATO Anders Fogh Rasmussen podczas sobotniego wystąpienia na monachijskiej konferencji o bezpieczeństwie podkreślił, iż nowa rosyjska doktryna wojenna nie odzwierciedla rzeczywistości i jest sprzeczna z wysiłkami na rzecz poprawy wzajemnych relacji pomiędzy Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim. - Doktryna ta jawnie stoi w sprzeczności ze wszystkimi naszymi staraniami na rzecz poprawienia stosunków na linii NATO - Rosja - powiedział Rasmussen, którego słowa cytuje Agencja Reutera. - NATO nie jest wrogiem Rosji - dodał szef NATO, zastrzegając, iż nadal ma nadzieję na poprawę wzajemnych relacji.
Dokument jest już oficjalnym stanowiskiem Kremla. Wcześniej zatwierdził go także parlament.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2010-02-08
Autor: jc