Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rosja - lotnicza katastrofa

Treść

Federacja Rosyjska staje w obliczu nowego kryzysu w dziedzinie awiacji, który z lotniczej potęgi czyni ten kraj lotniczą katastrofą - informuje "The Wall Street Journal". Gazeta wyjaśnia, że ta degradacja jest wynikiem zatrważającej liczby wypadków, do jakich doszło w tym państwie w ostatnich miesiącach. - Rosja, która niegdyś była potęgą lotniczą, stała się, ze względu na liczne katastrofy samolotów w 2011 r., najbardziej niebezpiecznym krajem dla tego rodzaju transportu - pisze jeden z czołowych amerykańskich dzienników. Na potwierdzenie swoich słów gazeta przywołuje wypowiedź wiceministra transportu i byłego szefa państwowych linii lotniczych Aerofłot Walerija Okułowa, który o dramatycznej sytuacji rosyjskiego lotnictwa mówił podczas październikowego spotkania przedstawicieli branży. - Nie wiem, co jeszcze musi się wydarzyć, aby cała społeczność lotnicza uznała fakt istnienia kryzysu - powiedział wówczas Okułow.

Zdaniem analityków branży lotniczej z firmy Ascend Worldwide, liczba wypadków lotniczych i ofiar śmiertelnych w Rosji w odniesieniu do natężenia ruchu powietrznego była w tym roku większa niż w krajach mniej rozwiniętych, które od dawna zmagają się z problemami bezpieczeństwa w transporcie lotniczym (jak np. Indonezja czy Kongo). W ostatnich 12 miesiącach na terenie Rosji doszło do dziewięciu katastrof lotniczych, w tym dwóch szczególnie tragicznych. Pierwsza z nich nastąpiła 20 czerwca przy podchodzeniu do lądowania na lotnisku w Pietrozawodsku, kiedy rozbił się Tu-134. Zginęło wówczas 47 osób. Kolejna miała miejsce 7 września podczas startu z lotniska Tunoszna w Jarosławiu, gdy na ziemię runął Jak-42. Śmierć poniosły 44 znajdujące się na pokładzie osoby, w tym głównie członkowie mistrzowskiej drużyny hokejowej Lokomotiv Jarosław.
Śledztwa w sprawie tegorocznych katastrof w Rosji, w których zginęły łącznie 142 osoby, wykazały, że doszło do poważnych naruszeń przepisów i błędów proceduralnych. Członkowie załóg byli nietrzeźwi bądź znajdowali się pod wpływem środków uspokajających. Wielokrotnie dochodziło też do fałszowania dokumentów bezpieczeństwa. Problemem jest także stary sprzęt oraz słabo wyszkoleni piloci, którzy nie przestrzegają współczesnych procedur bezpieczeństwa. Cytując europejskich ekspertów, "WSJ" przedstawia sytuację w rosyjskim lotnictwie jako "odbicie lustrzane społeczeństwa", w którym prawo i zasady są rutynowo ignorowane.

MBZ, PAP

Nasz Dziennik Czwartek, 8 grudnia 2011, Nr 285 (4216)

Autor: au