Rosja jeszcze się cieszy
Treść
"Wygląda na to, że po tym, jak w niedawnych wyborach parlamentarnych w Polsce zwyciężyła bardziej pokojowo nastawiona do Rosji partia Platforma Obywatelska Donalda Tuska, wojownicza retoryka będzie powoli zanikać" - czytamy we wczorajszym wydaniu "Izwiestii".
"Eksperci uważają, że nowy polski rząd może radykalnie zmienić bieg negocjacji między Moskwą i Warszawą, które aktualnie znajdują się w ślepej uliczce" - pisze moskiewska gazeta, komentując nieustępliwe stanowisko minister spraw zagranicznych Anny Fotygi. Dziennik przypomina, że "minister spraw zagranicznych Polski Anna Fotyga oświadczyła, iż jej kraj nie wpuści inspektorów z Rosji do swoich zakładów mięsnych dopóty, dopóki Moskwa nie uchyli embarga na import polskiej produkcji zwierzęcej". Dziennik zauważa przewrotnie, iż Polska nie chciała wpuścić rosyjskich inspektorów, mimo że ponosiła "fantastyczne straty [finansowe]". "Wszelako praktyka Polski i państw nadbałtyckich pokazuje, że antyrosyjska retoryka polityczna bardzo często jest droższa od pieniędzy. Nasi sąsiedzi gotowi są tracić setki milionów dolarów, aby tylko dokuczyć swojemu dużemu sąsiadowi" - uważają "Izwiestija". Według tej, należącej do koncernu gazowego Gazprom gazety, "tak było z polskim mięsem, rurociągiem po dnie Morza Bałtyckiego i nawet z [radzieckim] Brązowym Żołnierzem" w Tallinie.
Wszystko wskazuje na to, że Rosja nadal liczy na zmianę polskiego stanowiska w tej sprawie.
AW, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-10-31
Autor: wa