Rosja grozi
Treść
Kreml zapowiada retorsje, jeśli nie dojdzie do porozumienia z NATO i USA w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie.
- Sytuacja w sferze obrony przeciwrakietowej nie jest najlepsza. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, to - niestety - może nadejść chwila wymagająca podjęcia konkretnych wojskowo-technicznych kontrposunięć, które 23 listopada ubiegłego roku zapowiedział prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew - ostrzegł podczas wczorajszej konferencji prasowej w Moskwie wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Riabkow. - Zawsze trzeba się przygotowywać na najgorsze - dodał.
Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa, choć Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że system nie jest wymierzony w Rosję. Ogłoszony przez prezydenta Baracka Obamę we wrześniu 2009 roku nowy amerykański program obrony przeciwrakietowej opiera się na okrętach wojennych wyposażonych w system AEGIS, którego elementem są rakiety SM-3. Umożliwia to przemieszczanie systemu z jednego regionu do drugiego. Rakiety SM-3 od lat używane są do ochrony wojsk USA w Europie. Z czasem mają do tego dojść radary rozlokowane w południowej Europie. Na razie wiadomo, że jeden z nich znajdzie się w Turcji. W dalszej fazie - około 2015 roku - USA przewidują umieszczenie lądowej wersji rakiet SM-3 w krajach sojuszniczych w Europie. W Polsce elementy projektowanej tarczy antyrakietowej USA zostaną rozmieszczone około 2018 roku. Instalacje te mają być ulokowane w bazie w Redzikowie koło Słupska. U nas ma też zostać zainstalowany radar naprowadzający.
W odpowiedzi w listopadzie 2011 roku prezydent Miedwiediew zagroził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej w Europie Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń, a także zastosuje inne rozwiązania. Gospodarz Kremla poinformował wówczas, że w odpowiedzi na budowę tarczy USA w Europie wydał Ministerstwu Obrony polecenie natychmiastowego wprowadzenia do służby radaru pod Kaliningradem. Podał też, że w ramach budowy systemu obrony powietrznej i kosmicznej Rosji w pierwszej kolejności wzmocniona zostanie osłona obiektów jej strategicznych sił jądrowych. Przywódca Rosji przekazał również, iż wchodzące do służby nowe strategiczne rakiety balistyczne będą wyposażane w nowoczesne systemy do pokonywania tarczy antyrakietowej, a także w efektywne bloki bojowe. Zakomunikował ponadto, że przed siłami zbrojnymi postawił zadanie opracowania planów pozwalających w razie potrzeby na zniszczenie ośrodków informacyjnych i dowódczych systemu instalowanego przez USA w Europie. Miedwiediew oznajmił, że jeżeli wymienione kroki "okażą się niewystarczające, Federacja Rosyjska rozmieści na zachodzie i południu kraju nowoczesne systemy uderzeniowe, pozwalające na niszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie". Rosyjski prezydent sprecyzował, iż jednym z takich kroków będzie ulokowanie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim, które - według rosyjskich mediów - mogą znaleźć się tu już w drugiej połowie 2012 roku.
Marta Ziarnik, PAP
Nasz Dziennik Środa, 18 kwietnia 2012, Nr 91 (4326)
Autor: au