Ropociągi nadal płoną
Treść
Piąty dzień z rzędu płonął wczoraj wysadzony w powietrze przez iracki ruch oporu główny ropociąg na północy Iraku. W tym samym rejonie kraju nieopodal akademii policyjnej w Kirkuku eksplodował w sobotę samochód-pułapka, zabijając co najmniej 20 osób.
Przedstawiciel Północnoirackiej Kompanii Naftowej oświadczył Agencji Reutera, iż ratownicy od kilku dni nie są w stanie ugasić pożaru. Ropociągiem tym dziennie płynęło w kierunku tureckiego Ceyhanu 600 tys. baryłek ropy. W sobotę przedstawiciel Kompanii informował także o zaatakowaniu innego odcinka ropociągu - biegnącego z Kirkuku do największej irackiej rafinerii w Bajdżi. Wcześniej iracka policja podała, że zniszczony został fragment ropociągu pod Basrą, niedaleko miejscowości Hartha na południu kraju. Pułkownik irackiej policji Nuri Mohammed poinformował, że wybuch doprowadził do pożaru.
Partyzanci atakują także cele wojskowe. Wczoraj w pobliżu bazy amerykańskich sił pod Bagdadem eksplodował samochód-pułapka. W wyniku wybuchu ranni zostali amerykański żołnierz i dwaj iraccy przypadkowi cywile. Rzecznik amerykańskiej 1. dywizji piechoty sierżant Robert Powell powiedział, iż bezpośrednim celem zamachowców miała być baza lotnicza w Didziel, 40 kilometrów na północ od Bagdadu.
Z kolei w sobotę w położonym na północy Iraku Kirkuku nieopodal akademii policyjnej eksplodował samochód-pułapka. Zginęło co najmniej 20 osób, a 36 zostało rannych. - Był to akt terroru wymierzony w funkcjonariuszy irackiej policji, którzy udawali się do domów - powiedział przedstawiciel miejscowej policji, kapitan Sarhat Kadir.
Wczoraj w północnym Iraku w rejonie miasta Bajdżi, 180 kilometrów od Bagdadu, znaleziono ciało porwanego w sierpniu Egipcjanina.
Tego samego dnia rzecznik irackiego ministerstwa obrony poinformował o zatrzymaniu najbliższego współpracownika obalonego dyktatora Iraku Saddama Husajna, Izzata Ibrahima al-Duriego.
JS, PAP, Reuters
"Nasz Dziennik"
Autor: Ku8a