Przejdź do treści
Przejdź do stopki

ROPCiO walczył o niepodległość

Treść

- Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela powiedział, że chodzi o niepodległość, chodzi o prawa Narodu, które muszą się zrealizować w państwie - podkreślił podczas spotkania z uczestnikami ROPCiO marszałek Sejmu Marek Jurek. W ten sposób ocenił rolę Ruchu w walce z komunistycznym zniewoleniem.



Marszałek zaprosił wczoraj byłych działaczy Ruchu do Sejmu. Marek Jurek zaznaczył, że istotne znaczenie ROPCiO polegało na tym, że po kilkudziesięciu latach milczenia rozpoczął publiczną debatę nad przywróceniem niepodległości Polski znajdującej się pod jarzmem komunistycznym. - Gdyby nie idea podjęta przez Ruch, z całą pewnością "Solidarność" nie przybrałaby tak patriotycznego, tak narodowego charakteru - podkreślił Marek Jurek.
Jego zdaniem, nie istniałaby również więź niepodległej Polski z państwem podziemnym z czasów II wojny światowej, a funkcjonujące państwo oceniane było jako "ustrojowa transformacja PRL w pełnym tego słowa znaczeniu".
- Jeżeli tak się nie stało, jeżeli dziś możemy budować IV RP, a nie III, to w ogromnym stopniu stało się tak dzięki idei i pracy podjętej przez ROPCiO - powiedział marszałek Sejmu.
Jednak, jak zastrzegł Jurek, sprawy, o które walczył ROPCiO, są w dalszym ciągu aktualne i dlatego tę walkę trzeba prowadzić dalej. Natomiast informacja o działaniach Ruchu "musi wejść do podręczników, zająć w naszej świadomości takie miejsce jak historia walki o niepodległość w XIX wieku".
Uczestnicy spotkania obejrzeli film pt. "ROPCiO", a później wysłuchali koncertu "Spotkanie po latach".
ROPCiO powstał 25 marca 1977 r., a deklarację założycielską podpisali m.in. Andrzej Czuma, ks. Ludwik Wiśniewski i Wojciech Ziembiński. Ruch tworzył punkty konsultacyjno-informacyjne, kluby dyskusyjne, wydawał niezależne pisma oraz organizował manifestacje, głodówki i akcje ulotkowe. ROPCiO jasno deklarował, odmiennie niż np. KOR, że chce przywrócenia pełnej niepodległości Polski. Przez wielu takie poglądy były uważane za radykalne i niemożliwe do spełnienia. - Nasze najbliższe rodziny mówiły nam, że chyba potraciliśmy rozumy, domagając się niepodległości Polski w sytuacji, w której istnieje ZSRR - wspominał wczoraj Andrzej Czuma, jeden z założycieli Ruchu.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2007-03-27

Autor: wa