Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rodzina musi być Bogiem silna

Treść

- Rodzina z Nazaretu wskazuje każdej rodzinie, a przede wszystkim rodzinom chrześcijańskim, horyzont Boga, słodki i wymagający pryzmat Jego woli, perspektywę Nieba, które jest naszym przeznaczeniem - mówił wczoraj - w uroczystość Świętej Rodziny - Benedykt XVI podczas cotygodniowego spotkania z wiernymi na modlitwie "Anioł Pański". Papież skierował też swoje słowa do uczestników spotkania rodzin w Madrycie, a także wiele miejsca poświęcił sytuacji w Ziemi Świętej. - Ziemska ojczyzna Jezusa nie może być dłużej świadkiem takiego rozlewu krwi, który powtarza się bez końca! - podkreślił Benedykt XVI.

W swoim rozważaniu Ojciec Święty przypomniał, że Boże Narodzenie jest w pełnym tego słowa znaczeniu świętem rodzinnym. Jako wzór rodziny postawił Papież Rodzinę z Nazaretu, która - jak podkreślił - zasługuje w pełni na miano świętej, gdyż kierowała się we wszystkim pragnieniem wypełnienia woli Boga, wcielonej w - godnej uwielbienia - obecności Jezusa. Jak zauważył Benedykt XVI, to z jednej strony rodzina, jakich wiele, ale stanowiąca wzór miłości małżeńskiej, współpracy, poświęcenia, zawierzenia Bożej Opatrzności, pracowitości i solidarności, czyli wszystkich tych wartości, których rodzina ma strzec i które ma krzewić, budując społeczeństwo. - Jednocześnie jednak Rodzina z Nazaretu jest jedyna, inna niż wszystkie ze względu na swoje wyjątkowe powołanie związane z misją Syna Bożego - podkreślił Ojciec Święty, wyjaśniając, że Rodzina z Nazaretu właśnie przez tę wyjątkowość wskazuje każdej rodzinie Bożą perspektywę.
Papież zwrócił się w trakcie rozważania po hiszpańsku do rodzin uczestniczących w spotkaniu w Madrycie. - Drogie rodziny, nie pozwólcie, aby osłabły miłość, otwarcie na życie i niezrównane więzy - apelował do rodzin Benedykt XVI, zachęcając do modlitwy w tych intencjach. - Papież stoi u waszego boku, prosząc Pana szczególnie za tych, którzy najbardziej potrzebują w rodzinie zdrowia, pracy, pociechy i obecności innych - dodał Ojciec Święty.
Po modlitwie "Anioł Pański" Benedykt XVI zaapelował o pokój w Ziemi Świętej. - Jestem głęboko zasmucony z powodu zabitych, rannych, szkód materialnych, cierpień i łez mieszkańców, ofiar tego tragicznego ciągu ataków i odwetu - mówił Papież. - Błagam o położenie kresu tej przemocy, którą należy potępić w każdym jej przejawie, oraz o przywrócenie rozejmu w Strefie Gazy; proszę o zryw człowieczeństwa i mądrości ze strony tych wszystkich, na których spoczywa odpowiedzialność w tej sytuacji, nawołuję społeczność międzynarodową, by nie zaniedbała niczego, aby pomóc Izraelczykom i Palestyńczykom wyjść z tego ślepego zaułka i nie poddawać się - jak mówiłem dwa dni temu w orędziu "Urbi et Orbi" - perwersyjnej logice konfrontacji i przemocy, lecz wybrać drogę dialogu i negocjacji - apelował Benedykt XVI.
Ojciec Święty, jak co tydzień, pozdrowił przybyłych pielgrzymów w różnych językach. - Dziś, w niedzielę Świętej Rodziny, kontemplujemy miłość Maryi, Józefa i Jezusa. Ta wzajemna miłość, umocniona łaską Bożą, pomagała przetrwać wszelkie przeciwności i była fundamentem ich rodzinnego szczęścia. Oby i dziś jednoczyła małżonków, rodziców i dzieci, na chwałę Bożą i ku pomyślności wszystkich. Niech Bóg wam błogosławi - powiedział Benedykt XVI po polsku.
Maria Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2008-12-29

Autor: wa