Reżim zawsze ważniejszy niż ludzie
Treść
Brytyjska organizacja humanitarna Oxfam ostrzegła wczoraj, że jeżeli ocalałym z kataklizmu nie zostanie zapewniona natychmiastowa pomoc w postaci zaopatrzenia w wodę i środki do jej uzdatniania, liczba ofiar śmiertelnych może sięgnąć 1,5 miliona. Tymczasem junta wojskowa nadal odmawia wpuszczenia na terytorium kraju zagranicznej pomocy humanitarnej, co najprawdopodobniej jest związane z odbywającym się tam referendum w sprawie nowej konstytucji.
W birmańskich mediach niewiele mówi się o cyklonie, wiele zaś o referendum. Wydaje się przy tym mało prawdopodobne, aby jego wyniki były reprezentatywne wobec głosów oddanych przez obywateli. Jednocześnie rząd nadal odmawia wpuszczenia do kraju zagranicznych transportów z pomocą humanitarną, ograniczając się do organizowania pomocy we własnym zakresie i korzystając z własnych zasobów.
- Birmańska junta odmawia pomocy, ponieważ tragedia uderzenia cyklonu zbiegła się w czasie z powszechnym głosowaniem nad nową konstytucją. W tych warunkach mogłoby dojść do sytuacji, w której pojawiłaby się spora grupa rozmaitych, niezależnych obserwatorów. Rozmawialiby oni z ludźmi, pojawiliby się w miejscowościach spustoszonych przez cyklon, co mogłoby rzutować na sprawę referendum - ocenił w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. dr hab. Wiesław Olszewski z Instytutu Historii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalista w dziedzinie historii współczesnej krajów pozaeuropejskich.
Można się zatem spodziewać, iż pomoc dotrze do potrzebujących dopiero po zakończeniu głosowania i ogłoszeniu jego wyników. Do tego czasu liczba śmiertelnych ofiar żywiołu może wzrosnąć do 1,5 miliona. Na terenach dotkniętych cyklonem brakuje wody pitnej i podstawowych materiałów opatrunkowych. Brakuje również podstawowych produktów spożywczych, w tym ryżu, którego uprawy uległy zniszczeniu. Istnieje także poważne zagrożenie wybuchem epidemii.
Referendum - zgodnie z planem
Mimo ogromu zniszczeń referendum w sprawie konstytucji odbyło się zgodnie z planem. Bez efektu pozostały protesty ONZ, która naciskała juntę na przełożenie terminu głosowania na czas, kiedy sytuacja w dotkniętych cyklonem rejonach zostanie opanowana. W dwóch trzecich kraju obywatele poszli do urn. Jedynie w pasie wybrzeża aż po Rangun głosowanie odłożono na dwa tygodnie. Rządząca krajem wojskowa junta jest zdania, że wynik utoruje drogę do zaplanowanych na 2010 rok demokratycznych wyborów. Zupełnie inaczej kwestię tę postrzega opozycja, dopatrująca się w zmianach w konstytucji próby umocnienia i zabezpieczenia generalskich rządów.
Tymczasem wielu Birmańczyków w krytyczny sposób odnosi się do głosowania i "czuje się zobowiązanych do głosowania na 'tak'" ze względu na obecność wojska w pobliżu lokali wyborczych.
Anna Wiejak
Osoby i instytucje, które chcą wspomóc akcję pomocy poszkodowanym, mogą dokonywać wpłat na konto:
CARITAS POLSKA
Skwer Kard. Wyszyńskiego 9,
01-015 Warszawa
Bank Millennium SA
77 1160 2202 0000 0000 3436 4384
z dopiskiem: BIRMA,
lub za pomocą kart kredytowych i przelewów elektronicznych.
Można też wysłać SMS o treści "POMAGAM" na numer 72902.
Darowizny w walutach obcych można przekazywać na następujące konta:
Bank Millennium SA
Al. Jerozolimskie 133, 02-304 Warszawa
S.W.I.F.T. BIGBPLPWXXX
euro (EUR): PL 23 1160 2202 0000 0000 3436 4677, dolar amerykański (USD): PL 57 1160 2202 0000 0000 6663 1212, funt brytyjski (GBP): PL 36 1160 2202 0000 0000 7232 7236 z dopiskiem: BIRMA.
"Nasz Dziennik" 2008-05-12
Autor: wa