Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rewanż formalnością

Treść

W bardzo dobrych humorach kończyli polscy siatkarze pierwszy etap eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Podczas turnieju w Olsztynie odnieśli trzy zwycięstwa i praktycznie zapewnili sobie awans. Przed nimi jednak główny cel - olimpijska kwalifikacja. Sukcesu w Olsztynie należało się oczywiście spodziewać, bo rywale - Czarnogóra, Estonia i Węgry - prezentowały poziom wyraźnie odbiegający od naszych wicemistrzów świata. Polakom chwała, bo ich nie zlekceważyli. Wygrali trzy mecze, nie stracili seta i turniej rewanżowy w Estonii powinien być dla nich tylko formalnością. - Jestem zadowolony, bo zespół zagrał dobrze w całym turnieju, ucieszył mnie też poziom gry. W tej chwili nam więcej niż dwunastu zawodników, którzy mogą stanowić trzon drużyny - przyznał trener Raul Lozano. Argentyńczyk musiał być pod wrażeniem postawy m.in. Piotra Nowakowskiego, który w potyczce z Czarnogórą debiutował w reprezentacji i zaprezentował się ze świetnej strony. Bardzo dobrze wypadli też Paweł Woicki i Marcin Wika, mocno zgłaszający akces do kadry olimpijskiej. Aby zdobyć paszporty do Pekinu, nasi muszą wygrać turniej interkontynentalny w Espinho (30 maja - 1 czerwca), w którym zmierzą się z Portugalią, Portoryko oraz Indonezją. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-05-20

Autor: wa