Relikwie Jana Pawła II dla Mary Wagner
Treść
Mary Wagner otrzymała relikwie św. Jana Pawła II. Kanadyjska działaczka pro-life podkreśla, że Papież Polak umacnia ją w przekonaniu, że czyni to, do czego wzywa Chrystus.
W swojej pielgrzymce po Polsce, jak sama określa wizytę w naszej Ojczyźnie, Mary Wagner w sobotę dotarła do Krakowa. Podczas spotkania z ks. kard. Stanisławem Dziwiszem otrzymała relikwie, materiał ze śladami krwi Papieża Polaka.
– W 1993 roku byłam na Światowych Dniach Młodzieży w Denver. Były one mocnym przeżyciem i pierwszym impulsem do dawania świadectwa Ewangelii życia, o które apelował wtedy Jan Paweł II – podkreśla Mary Wagner w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.
Relikwie Ojca Świętego to dla niej szczególny dar. – Osoby, które kochamy, chcemy mieć zawsze przy sobie, albo przynamniej jakieś pozostawione po nich rzeczy. Jan Paweł II poprzez relikwie staje się bardziej obecny tutaj, na ziemi, bo oczywiście w wymiarze nadprzyrodzonym jest cały czas blisko. Jest to dar Kościoła, który umacnia mnie w przekonaniu, że czynię to, do czego Kościół wzywa w swojej nauce, do czego wzywa Chrystus – podkreśla Mary Wagner. Parafia Nanaimo w pobliżu Vancouver, do której należy obrończyni życia, posiada już relikwie św. Siostry Faustyny, relikwie św. Jana Pawła II również trafią do tej świątyni.
Kanadyjka spotkała się w Krakowie z młodymi ludźmi z Fundacji PRO – Prawo do Życia, którzy w sąsiedztwie bazyliki Mariackiej pikietowali w obronie życia. Dzięki Radiu Maryja o wizycie Mary Wagner w Krakowie dowiedziała się Marysia z Ukrainy, która tymczasowo przebywa w Polsce. Na Ukrainie w jednym ze szpitali jest asystentką lekarza. W szpitalu, w którym pracuje, dokonuje się aborcji. – Jest wiele kobiet, które chcą zabić dziecko. Jestem katoliczką, o godz. 15.00 Koronką do Bożego Miłosierdzia modlę się w tym szpitalu za nienarodzone dzieci – mówi dziewczyna. – Niektórzy są niechętni, ale są i tacy, którzy włączają się w modlitwę – zaznacza.
Mary Wagner gości w Polsce z serią prelekcji na temat obrony życia. Odwiedza poszczególne miasta, dzieląc się swoim doświadczeniem. W sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach spotkała się z doradcami życia rodzinnego, których pragnęła zapalić do jeszcze gorliwszej służby życiu. Zauważyła, że fakt, iż w Polsce aborcję można dokonać w określonych wyjątkach, nie zwalnia nas z ciągłej mobilizacji w obronie życia. – Wiemy, że każde życie jest święte, każde życie jest warte ofiary i w żaden sposób nie można iść na jakiekolwiek kompromisy. Dla jednego życia należy poświęcić wszystko. Zachęcam was do jeszcze żarliwszej walki w obronie życia – wezwała.
Błogosławieństwem i duchowym przywilejem określiła Mary Wagner swoją wizytę w światowym centrum kultu Bożego Miłosierdzia. Podczas pobytu w więzieniu otrzymywała liczne wyrazy wsparcia, listy, pocztówki, obrazki Pana Jezusa Miłosiernego z Polski i od Polonii kanadyjskiej. Rozdawała je współwięźniarkom, którym bardzo potrzebne jest orędzie o Bożym Miłosierdziu. – Około 90 procent kobiet, z którymi miałam do czynienia w więzieniu, mówiło mi osobiście, że przynajmniej jedną aborcję miały w swoim życiu. To aborcja w większości ich przypadków była początkiem zachowań destrukcyjnych wobec siebie, bliskich i społeczeństwa – mówiła. Jak zaznaczyła, aborcja, metoda in vitro to procedery wymierzone przeciwko ludzkiemu życiu, który powodują spustoszenie duchowe.
Jacek Kotula z Fundacji PRO – Prawo do Życia z Rzeszowa zaznacza, że Mary w Polsce jest wszędzie serdecznie witana, a na spotkania przychodzą rzesze osób. W Polsce po raz pierwszy mogła wystąpić w telewizji, była gościem Telewizji Trwam.
– Mamy nadzieję, że jej przesłanie dotrze do Polaków – zaznacza Jacek Kotula. – W Kanadzie za modlitwę pod klinikami aborcyjnymi zamykają ludzi do więzienia. Taka sytuacja może mieć również miejsce u nas, jeśli nie będziemy aktywnie bronić życia – podkreśla Kotula.
Małgorzata Bochenek
Nasz Dziennik, 13 października 2014
Autor: mj