Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rekordu nie będzie

Treść

Jeśli przyszłoroczny budżet państwa zostanie zatwierdzony w kształcie zaproponowanym przez rząd, to resort obrony otrzyma 29,2 mld złotych. To 100 mln zł mniej niż planowano jeszcze wiosną, ale wciąż o 7 proc. więcej niż wynosi tegoroczny budżet resortu. Najwięcej środków, bo 9,6 mld zł, MON przeznaczy na tzw. centralne wsparcie. To zakupy oraz remonty uzbrojenia i sprzętu wojskowego, inwestycje budowlane, zakup amunicji, paliwa, umundurowania, środków przeciwpożarowych, leków oraz żywności na zapasy mobilizacyjne.
Drugie co do wielkości koszty resortu to tzw. wydatki majątkowe. To szeroko rozumiana modernizacja wojska, na którą MON chce przeznaczyć 7,13 mld złotych. Jeszcze wiosną tego roku resort szczycił się, że wydatki w tym zakresie w 2012 r. osiągną rekordowy poziom 26,3 proc. budżetu ministerstwa. Wszystko pozostało jednak po staremu, czyli tak jak w tym roku na poziomie 24,44 procent. Wprawdzie kwota wydatków wzrośnie tu o blisko 500 mln, to jednak pierwotny plan był ambitniejszy i zakładał, że nie będzie to 7,13 ale 7,7 mld złotych.
Według informacji MON, prawie połowa środków pierwotnie przeznaczonych na wydatki majątkowe trafi na podniesienie uposażeń żołnierzy. Taką 300-złotową podwyżkę żołnierze mają otrzymywać od lipca 2012 roku.
Znacząco, bo o połowę, zostaną ograniczone wydatki na finansowanie Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie oraz w Bośni i Hercegowinie, Kosowie, grupę szkoleniową w Iraku oraz okresowe misje na Morzu Śródziemnym i w przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. W tym roku resort wydał na ten cel 1,2 mld złotych. W przyszłym roku będzie to zaledwie 570 mln złotych. Tak znaczące obcięcie budżetu resort tłumaczy zakończeniem procesu doposażenia polskich żołnierzy służących w Afganistanie.
Jeśli spojrzeć na budżety poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, to niemal wszystkie zanotują ich wzrosty. Największą, bo 23-procentową podwyżkę otrzymają Wojska Specjalne, których utrzymanie będzie kosztowało prawie 300 mln złotych. O 4,5 proc. wzrośnie budżet Sił Powietrznych. Ma on wynieść ponad 1,4 mld złotych. Marynarka Wojenna będzie mogła liczyć na 645 mln zł, to o 6,5 proc. więcej niż obecnie. Więcej pieniędzy - o mniej więcej 6,3 proc. - zostanie przeznaczonych na wydatki Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych i Dowództwa Garnizonu Warszawa, które będą dysponowały kwotą 441 mln złotych.
Wszystko wskazuje na to, że zwiększenie budżetów odbędzie się kosztem Wojsk Lądowych, które w 2012 r. będą miały do dyspozycji 2,83 mld zł, czyli o 1,4 proc. mniej niż w tym roku. O niemal 10 proc. (do 206 mln zł) zmniejszą się nakłady na Żandarmerię Wojskową, a o 2 proc. mniej otrzyma też Służba Kontrwywiadu Wojskowego - to kwota 154 mln złotych. O 13 proc. zwiększą się za to nakłady na Służbę Wywiadu Wojskowego, która otrzyma 120 mln złotych. Wzrosną również wydatki na logistykę. Przekroczą one kwotę 3,89 mld złotych. A to oznacza wzrost o 3,3 proc. w porównaniu z bieżącym rokiem.
Największy wzrost wydatków, bo aż 44 proc., będzie dotyczył Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, która będzie dysponowała 826 mln złotych. Jest to związane z wypłatą świadczeń mieszkaniowych oraz odpraw mieszkaniowych dla żołnierzy.
O 8 proc. zwiększą się też wydatki na emerytury dla mundurowych. W sumie będzie to 6,5 mld złotych. Na 296 mln zł - czyli 14 proc. więcej niż teraz - będzie mogła liczyć wojskowa służba zdrowia. Samo funkcjonowanie resortu obrony pozostanie na obecnym poziomie z budżetem 253,5 mln złotych.
- Wyliczenia są optymistyczne, ale czy faktycznie będzie to budżet realnych zmian w armii? Obawiam się, że może być tak, że pozwoli on jedynie na administrowanie tym, co jest, bo na nic więcej minister finansów nie wyrazi zgody - powiedział Marek Opioła, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Jak dodał, w przeszłości bywało tak, że budżet MON w ogólnych liczbach nie wyglądał źle, ale po rozłożeniu go na elementy składowe okazało się, iż na realne wydatki dla armii przeznaczono 400 mln zł, przy całym budżecie MON sięgającym 25 mld złotych. - Istotne jest tu pytanie o to, co faktycznie MON planuje zrobić w 2012 roku. Jakie są plany zakupów? Czy i jak będzie realizowany długofalowy program modernizacji Sił Zbrojnych? To są sprawy, którymi będziemy chcieli się zająć w sejmowej Komisji Obrony Narodowej - zapewniał poseł. Stwierdził, że istotne są szczegółowe zapisy dające obraz tego, jakie będą realne wydatki na modernizację armii i czy wzrost budżetu przełoży się na większe zakupy, czy też wymieniane kwoty zostaną przeznaczone na sfinansowanie wydatków czy inwestycji z poprzednich lat.
Marcin Austyn

Nasz Dziennik Piątek, 9 grudnia 2011, Nr 286 (4217)

Autor: au