Rekordowy deficyt
Treść
Obecny kryzys finansowy oznacza dla Francji poważny wzrost deficytu budżetowego. Ogromna luka powstanie także w finansach kas chorych.
Minister budżetu Éric Woerth stwierdził, że deficyt budżetowy wyniesie w tym, i prawdopodobnie w przyszłym roku, od 7 do 7,5 proc. PKB brutto, co oznacza niedobory w kasie państwa na poziomie 140 mld euro. Jego zdaniem, sytuacja Francji jest i tak lepsza od takich krajów jak Hiszpania czy Wielka Brytania, gdzie deficyt ma wynieść 10 proc. PKB, a w USA będzie jeszcze wyższy - 12 proc. PKB.
W opinii francuskiego rządu, deficyt jest w obecnej sytuacji czymś pozytywnym, stanowiącym "broń przeciw kryzysowi". Éric Woerth uważa, że gdyby nie zwiększono deficytu budżetowego, to w najbliższych latach przyszłoby zapłacić francuskiemu społeczeństwu znacznie wyższą cenę niż obecnie. Zapewnił jednak, że wydatki budżetowe nie znajdują się w trudnej sytuacji i że "w tej dziedzinie nie ma polityki rozluźnienia dyscypliny finansowej ze strony rządu". W ocenie ministra, zwiększenie deficytu wynika ze zmniejszenia podatków i spadku koniunktury. Rząd planuje, że w 2010 roku Francja zanotuje słabą koniunkturę gospodarczą na poziomie 0,5 proc. PKB. Od przyszłego roku ma też dochodzić do systematycznego zmniejszania deficytu budżetowego, który nie może przekroczyć 3 proc. PKB. To wymóg stawiany wszystkim krajom strefy euro, do których należy także Francja. Ale Paryż od dawna nie spełnia tego warunku.
Oprócz deficytu budżetowego w bardzo szybkim tempie rośnie dziura w finansach francuskiej kasy chorych. W roku 2010 wyniesie on rekordowe 30 mld euro. Jedną z metod na ratowanie francuskiego systemu ochrony zdrowia ma być wydłużenie wieku emerytalnego, który obecnie wynosi 60 lat.
Franciszek L. Ćwik
"Nasz Dziennik" 2009-06-23
Autor: wa