Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rekordowa kara UOKiK dla PZU "Życie"

Treść

50 milionów złotych kary nałożonej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma zapłacić ubezpieczeniowy gigant PZU "Życie". Według prezesa UOKiK, firma narusza prawo w zakresie ubezpieczeń grupowych. Jest to najwyższa kara, jaką nałożył ten urząd w całej swojej dotychczasowej historii.

- PZU "Życie" jest firmą, która od zawsze dominuje w tzw. grupowych ubezpieczeniach pracowniczych. Na tym rynku ma ona w dalszym ciągu około 90-procentowy udział. Jednym z powodów takiej sytuacji jest prawdopodobnie fakt, że PZU "Życie" wykorzystuje swoją dominującą pozycję - informował prezes UOKiK Marek Niechciał. Jego zdaniem, spółka stosuje szereg niekorzystnych postanowień umownych w stosunku do pracodawców. PZU "Życie" wymagało m.in. wyrażenia zgody na wypowiedzenie umowy przez pracowników danej firmy, mimo że nie byli oni stroną tej umowy, co stanowiło naruszenie przepisów antymonopolowych. - Nałożona przez nas kara dotyczy relacji między ubezpieczycielem a firmą, który wymagał zgody aż 75 proc. pracowników objętych ubezpieczeniem, żeby w ogóle móc umowę z PZU "Życie" wypowiedzieć - tłumaczy prezes Niechciał. - Łatwo było zatem zebrać te 25 proc. osób w przedsiębiorstwie, aby skutecznie blokować taką decyzję. Ta praktyka trwała bardzo długo, około kilkunastu lat, dlatego zdecydowaliśmy się na tak wysoką karę - podkreślił. W jego opinii, zachowanie ubezpieczeniowego giganta może skutecznie utrudniać korzystanie z ofert jego konkurentów, w istotny sposób wpływając na warunki funkcjonowania na tym rynku.
Wojciech Szymczak, dyrektor Departamentu Analiz Rynku UOKiK, przypomniał, że postępowanie antymonopolowe prowadzone przez prezesa Urzędu zostało podjęte w czerwcu 2005 r. na wniosek dziesięciu pracodawców. - Były to małe, czasem dwuosobowe przedsiębiorstwa z obszaru całej Polski. Prezes Urzędu stwierdził, że ta praktyka krzywdząca firmy trwa, choć od 2004 r. umowy są podpisywane w nowej formie. PZU "Życie" próbował nas przekonać, że została ona zaniechana. My natomiast stwierdzamy, że ona trwa, ponieważ w dalszym ciągu funkcjonuje w obiegu przynajmniej 20 proc. umów, które nie zostały aneksowane, czyli działających według starych zasad - dodał Szymczak.
Trzeba jednak podkreślić, że rozstrzygnięcie prezesa UOKiK nie jest ostateczne. PZU "Życie" przysługuje prawo odwołania się od niego do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i ubezpieczyciel zamierza z tego prawa skorzystać.
Jacek Dytkowski
"Nasz Dziennik" 2007-10-30

Autor: wa