Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rekomendacja dla dwojga

Treść

Sejmowa Komisja do Spraw Kontroli Państwowej pozytywnie zaopiniowała kandydatury Jacka Jezierskiego i Julii Pitery na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Nowego szefa NIK posłowie powinni wybrać już w najbliższy piątek.

Posłowie z sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej przesłuchali wczoraj kandydatów na prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Na placu boju pozostało dwoje kandydatów: rekomendowana przez posłów Platformy Obywatelskiej poseł tego ugrupowania Julia Pitera oraz zgłoszony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości Jacek Jezierski, sprawujący obecnie funkcję wiceprezesa NIK. Wcześniej w kontekście przejęcia prezesury w Najwyższej Izbie Kontroli padały także m.in. nazwiska senatora Zbigniewa Romaszewskiego, ministra Skarbu Państwa Wojciecha Jasińskiego czy szefowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Elżbiety Kruk. Po wysłuchaniu obojga kandydatów komisja bez głosu sprzeciwu zdecydowała się ich rekomendować Sejmowi. W tej sytuacji przejęcia sterów w NIK może być już prawie pewny Jezierski. Głosowanie za kandydaturą Prawa i Sprawiedliwości na szefa Izby umieszczone zostało w podpisanym w zeszłym tygodniu aneksie do umowy koalicyjnej.

NIK musi być bardziej skuteczna
Jezierski wyjaśniał, że widzi w NIK potrzebę zmian wynikających ze stojących przed Izbą wyzwań. Chodzi np. o przygotowanie Izby do pełnienia funkcji audytora zewnętrznego finansów publicznych. Taką funkcję przewiduje dla NIK nowela ustawy o finansach publicznych. Jezierski zapowiedział w tym kontekście konieczność zatrudniania w Izbie osób z doświadczeniem księgowym i audytorskim.
Według obecnego wiceprezesa, zmiany ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli powinny iść w kierunku, by działania Izby stały się bardziej skuteczne. Tak aby pokontrolne wnioski NIK były przez kontrolowanych realizowane w większym stopniu. - Skuteczność Izby jest tematem często poruszanym przez parlamentarzystów i dziennikarzy. Bardzo często jest też tak, że odpowiednie organa władzy zainteresują się ustaleniami NIK dopiero wtedy, gdy sprawą zajmuje się sejmowa komisja lub przedstawią ją dziennikarze - tłumaczył Jezierski. Jak podkreślił, nie chce jednak, by NIK była wyposażona w jakieś władcze atrybuty, które mogłyby pozwalać na nakładanie sankcji. Z poglądem tym polemizowała Julia Pitera. Podkreślała, że chce, by działalność NIK była przede wszystkim skuteczna. - Jestem zaskoczona, jak wiele rzeczy ujawnionych przez NIK nie jest później wyjaśnianych do końca - mówiła. Kandydatka PO chciałaby również m.in., aby NIK szybciej reagowała na zgłaszane do Izby sygnały o nieprawidłowościach. Postuluje także nadanie NIK funkcji instytucji monitorującej przetargi związane z organizacją Euro 2012. Jak argumentuje, w krótkim czasie będzie do wydania bardzo wiele środków, które mogą być po prostu nieprawnie przejmowane.
Artur Kowalski

"Nasz Dziennik" 04.07.07

Autor: aw