Red. R. Tekieli: Celem D. Trumpa nie jest zakończenie wojny, ale przygotowanie się do nieuniknionej konfrontacji z Chinami, by rozegrać ją z pozycji jeszcze silniejszego, aby Zachód nie dał się eksploatować

Treść
Czy Trump chce jak najszybciej doprowadzić do końca wojny, czy też woli zostawić ją jako straszak na starą Europę? Nie wiem. Wiem za to, że dziś jeszcze Polska nie jest w stanie zapewnić sobie samodzielnie bezpieczeństwa. Jedynym krajem, który jest w stanie to zrobić, są Stany Zjednoczone. Musimy się zbroić, musimy się rozwijać gospodarczo. Sprawa jest prosta: albo Wielka Polska, albo Polska pod rosyjskim czy niemieckim butem – mówił red. Robert Tekieli w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja.
Red. Robert Tekieli wskazał, że celem działań Donalda Trumpa nie jest zakończenie wojny na Ukrainie, tylko rozbicie globalnego antyzachodniego sojuszu, w którego skład wchodzi Rosja, Korea Północna i Iran oraz aspirujące do globalnego przywództwa marksistowskie Chiny.
– Na Ukrainie walczą żołnierze z Korei Północnej, na ukraińskie miasta spadają irańskie rakiety, finansowani przez Iran Huti atakują szlaki handlowe chronione przez armadę lotniskowców USA. Tylko Stany Zjednoczone mają siłę zdolną chronić szlaki handlowe całego globu. Chiny długo jeszcze nie będą w stanie tego robić. A dlaczego trzeba rozbić oś zła? Dlaczego trzeba kontrolować Iran? Broń atomowa w rękach Teheranu to nie jest dobra wiadomość dla rzeczników globalnego pokoju. Powtórzę: celem działań Donalda Trumpa nie jest zakończenie wojny na Ukrainie, jest coś ważniejszego dla świata zachodniego. Celem USA jest przygotowanie się do nieuniknionej konfrontacji z Chinami, by rozegrać ją z pozycji jeszcze silniejszego, by Zachód nie dał się eksploatować – wskazał.
Redaktor dodał, że Europa po 1991 roku rozbroiła się, a stara Europa zaczęła wtedy żyć i żyje na koszt amerykańskiego podatnika. Europa – jak mówił felietonista – dalej chciała „jechać na gapę”, ale Trump powiedział: „Basta! Europejczycy, weźcie odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo”.
– Wyśmiewa go [Donalda Trumpa – red.] europejska elita, tak samo jak obśmiewała Ronalda Reagana. Reagan zmienił świat, wygrał zimną wojnę i zadał śmiertelne ciosy Sowietom. Czy Donald Trump zrobi to samo? Nie wiem. Wiem za to jedno. Trump nie jest bez wątpienia biegunem dobra, ale na pewno Putin jest biegunem zła. Rosja to agresywne państwo osiągające swoje cele na drodze wojny. A odpowiedzialne za tę wojnę europejskie lewicowe elity krzyczą, że Trump daje się wodzić Putinowi za nos, że to Moskwa rozdaje karty, a Amerykanie to naiwniacy i frejerzy. Robią to środowiska polityczne, których przedstawiciele Merkel, Macron, Scholz przez dekady finansowali zbrojenia Putina, doprowadzając w końcu do wojny. I te siły polityczne są dziś głównymi rzecznikami tworzenia zwycięskiej europejskiej koalicji. Prawda jest zaś taka, że wyłącznie Amerykanie mają dziś środki, by zmienić sytuację na Ukrainie – podkreślił red. Robert Tekieli.
Dodał, że Ukraina jest w bardzo trudnej sytuacji w wyniku prowadzonej przez jej przywódców od dwóch lat polityki zawierzenia swojego losu Niemcom.
– Czy Trump chce jak najszybciej doprowadzić do końca wojny, czy też woli zostawić ją jako straszak na starą Europę? Nie wiem. Wiem za to, że dziś jeszcze Polska nie jest w stanie zapewnić sobie samodzielnie bezpieczeństwa. Jedynym krajem, który jest w stanie to zrobić, są Stany Zjednoczone. Musimy się zbroić, musimy się rozwijać gospodarczo. Sprawa jest prosta: albo Wielka Polska, albo Polska pod rosyjskim czy niemieckim butem – zwrócił uwagę felietonista.
Całość felietonu z cyklu „Myśląc Ojczyzna” można wysłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl
źródło: radiomaryja.pl, 24 marca 2025
Autor: dj