Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Recepta na kryzys

Treść

- Jeszcze w tym roku Polska przystąpi do Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) - zapowiedział wiceminister gospodarki Piotr Naimski. Członkostwo w MAE ma zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne w sytuacjach kryzysowych.

Sejmowa Komisja Gospodarki rozpoczęła wczoraj prace nad rządowym projektem ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego. Ustawa w sposób kompleksowy ustala sposoby przeciwdziałania zakłóceniom w dostawach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego. Rozwiązania zawarte w projekcie wychodzą naprzeciw wymaganiom stawianym przez MAE nowym członkom oraz zobowiązaniom postawionym Polsce w traktacie akcesyjnym z UE.
- Polska w swoim traktacie z UE zobowiązała się do utworzenia i utrzymywania 90-dniowych zapasów paliw ciekłych. Polska chce także przystąpić do Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Członkostwo w tej instytucji daje przede wszystkim możliwość uzyskania pomocy w sytuacji, kiedy dostawy ropy naftowej bądź paliw są w kraju członkowskim zagrożone. Ustawa jest potrzebna, aby Polska stała się członkiem tej Agencji - tłumaczył minister Naimski potrzebę wprowadzenia nowych przepisów.
90-dniowe zapasy dotyczą przede wszystkim paliw i produktów naftowych. W ustawie zapisano także obowiązek utrzymywania co najmniej 30-dniowych zapasów gazu ziemnego. - Do 2012 roku Polska będzie miała 30-dniowe zapasy gazu - informował wiceminister, natomiast zapasy ropy naftowej mają w 2009 r. osiągnąć poziom wystarczający na 90 dni.
Według Naimskiego, koszty tej ustawy to przede wszystkim wzrost cen paliw. - Będzie drożej, ale nie dużo drożej - mówił minister. Wprowadzenie nowych zasad spowoduje, że gaz ziemny zdrożeje o 10-13 gr, LPG o mniej więcej 1,5 gr na litrze, zaś benzyna o blisko 7 gr na litrze. Jest związane przede wszystkim z potrzebą zbudowania nowych magazynów dla zwiększenia zapasów. - W samym Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie inwestycje z powodu wybudowania magazynów mogą wynieść między 800 mln zł a ponad 1 mld zł - powiedział Naimski.
Jednak - jak podkreślił - wprowadzenie nowych procedur poprawi bezpieczeństwo energetyczne kraju.
MEA gwarantuje, że w razie wystąpienia kryzysu energetycznego kraje członkowskie mogą liczyć na pomoc innych państw należących do tej organizacji. Tak było m.in. w przypadku Stanów Zjednoczonych po huraganie Katrina, który dokonał wielu zniszczeń instalacji wiertniczych rafinerii leżących na wschodnim wybrzeżu USA, co spowodowało potrzebę wysłania do USA w ramach pomocy tankowców z paliwem. - O czym mało kto wie - mówił Naimski.
Rządowi zależy, aby ustawa weszła w życie jak najszybciej, a regulacje w niej zawarte zaczęły obowiązywać od 1 lipca 2007 roku.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2007-01-04

Autor: wa