Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Reaktywacja kultu zbrodniarza

Treść

Prowadzona przez rosyjskie władze indoktrynacja gloryfikująca sowiecką przeszłość sprzyja odradzaniu się kultu Józefa Stalina, jednego z największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości. W wielu miastach Rosji podejmowane są próby budowy jego pomników, co świadczy, że Rosja nie tylko nie rozliczyła się ze swojej zbrodniczej przeszłości, ale nawet nie zamierza tego uczynić.

Uroczystego odsłonięcia pomnika Stalina dokonano wczoraj w jakuckim mieście Mirnyj. W ceremonii uczestniczyli przedstawiciele miejscowych władz oraz inicjatorzy postawienia monumentu - weterani II wojny światowej i "uczestnicy działań bojowych w Afganistanie i Czeczenii". - Odsłaniamy pomnik wielkiego syna Rosji, który oddał swojemu narodowi wszystko, co posiadał: talent, zdolności organizacyjne, twardość, surowość wymagań, miłość i oddanie, nie biorąc niczego w zamian - wychwalał zbrodniarza szef rejonu mirneńskiego Anatolij Popow. Podkreślił on także cnotę ubóstwa generalissimusa, twierdząc, że "Stalin umarł bez rubla w kieszeni, nie posiadając żadnych kont bankowych", co wywołało "wzruszenie" zebranych.
Stalinowi poszczęściło się także w Biełgorodzie. Dzięki inicjatywie miejscowego związku weteranów z okazji 60-lecia zwycięstwa nad Niemcami ma on zostać upamiętniony w towarzystwie marszałka Georgija Żukowa i obywatela tego miasta, marszałka Nikołaja Watutina.
W Krasnojarsku z żądaniem odsłonięcia popiersia Stalina wystąpili miejscowi komuniści. Jednak gubernator Kraju Krasnojarskiego przeciwstawił się ich pomysłowi, tłumacząc, że Stalin zapisał się "dwojako" w pamięci Rosjan. Jak na razie nie będzie monumentu Stalina w towarzystwie brytyjskiego premiera z czasu wojny Winstona Churchilla i ówczesnego prezydenta USA F.D. Roosevelta w Wołgogradzie. Władze lokalne tłumaczyły odmowę wystawienia pomnika kłopotami finansowymi.
Zawiodła też próba postawienia pomnika "Słońca Narodów" - jak określała zbrodniarza komunistyczna propaganda - w Moskwie. Przedstawiciel Moskwy w Radzie Federacji Oleg Tołkaczew w styczniu br. zapowiadał ulokowanie go obok Muzeum Armii Sowieckiej na Pokłonnej Górze, jednak informację tę zdementował pierwszy zastępca rzecznika mera i samorządu Moskwy Michaił Sołomiencew.
Waldemar Moszkowski

"Nasz Dziennik" 2005-05-09

Autor: ab