Ratunek w rządze jedności?

Treść

Grecki premier Jeorjos Papandreu zaproponował utworzenie rządu jedności narodowej, żeby umożliwić przyjęcie programu oszczędnościowego. Poinformował, że jest gotowy ustąpić, by ułatwić utworzenie takiego rządu. Do tego kroku mogły go skłonić społeczne demonstracje wyrażające sprzeciw wobec dalszych oszczędności. Wczoraj w Atenach protestujący starli się z policją, co najmniej 10 osób zostało rannych.
Aby nieco uspokoić niezadowolenie społeczne, prawdopodobnie do nowego rządu wejdzie także opozycyjna partia Nowa Demokracja. Jej lider Antonis Samaras wielokrotnie apelował do Papandreu o podanie się do dymisji i zgodę na wyłonienie nowego, powszechnie akceptowanego szefa rządu. Premier zaznaczył jednak, że jednym z warunków jego ustąpienia jest przyjęcie przez rząd jedności narodowej wynegocjowanego z Komisją Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym planu oszczędnościowego. Liderzy Nowej Demokracji chcą jednak renegocjować pakiet pomocowy.
ŁS, PAP- Złodzieje! Zdrajcy! Gdzie podziały się pieniądze? - wykrzykiwali uczestnicy protestu. - Te środki nigdzie nas nie zaprowadzą. Ich skutkiem jest bezrobocie, głód i ubóstwo - powiedział 60-letni emeryt Panajotis Dunis. - Nie byłoby nas tutaj, gdyby politycy także coś poświęcili. Jesteśmy bardzo zawiedzeni - dodał. Policjanci zamknęli część centrum i ustawili przed parlamentem dwumetrowe metalowe barykady. Specjalne oddziały policji utworzyły korytarz i użyły gazu łzawiącego, by umożliwić deputowanym dojazd do parlamentu. Kilku demonstrujących obrzuciło samochód premiera Papandreu pomarańczami. W trakcie starć z policją rannych zostało kilkunastu demonstrantów, zaś funkcjonariusze zatrzymali 40 najbardziej krewkich uczestników demonstracji.
Tego dnia usługi publiczne w kraju sparaliżował 24-godzinny strajk przeciwko oszczędnościom zorganizowany przez największe związki zawodowe. Państwowe szpitale obsługuje minimalna liczba personelu, zakłócony jest transport publiczny i ruch w portach. Radio i telewizja nie nadają programów informacyjnych.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2011-06-16

Autor: jc