Ratunek w ministrze
Treść
Kilkunastu lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu rozpoczęło wczoraj głodówkę. Taki sam krok podjęli lekarze ze Szpitala Psychiatrycznego w Warszawie przy ul. Nowowiejskiej. Minister zdrowia ma dzisiaj przyjechać do Radomia, aby podjąć próbę załagodzenia sporu lekarzy z dyrektorami placówek.
Do strajku w Radomiu przystąpili rezydenci i stażyści. Boją się oni, że gdy w poniedziałek do pracy nie przyjdą medycy, którzy złożyli wypowiedzenia, to na ich barki spadnie opieka nad chorymi. Tymczasem młodzi medycy tłumaczą, iż nie mają jeszcze kwalifikacji i uprawnień do samodzielnego zajmowania się chorymi. Taką samą akcję rozpoczęto w szpitalu przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie. Tu lekarze nie tylko solidaryzują się z kolegami z innych placówek, ale chcą też zaprotestować przeciwko - jak mówią - szykanom i zastraszaniu, które wobec nich się stosuje.
Tymczasem minister zdrowia zaapelował do strajkujących lekarzy, żeby przerwali głodówkę, a ci, którzy złożyli wypowiedzenia, wrócili do pracy. Dzisiaj Zbigniew Religa przyjedzie do Radomia, aby przekonać lekarzy do powrotu do pracy i uniknięcia ewakuacji chorych.
Lekarze protestują także w innych miastach. Nieciekawie jest na Podkarpaciu, gdzie z pracy zwolniło się 200 lekarzy. Problem dotyczy szpitali powiatowych w Lubaczowie, Stalowej Woli, Mielcu i Dębicy. W Lubaczowie już wstrzymano przyjęcia na trzy oddziały. Jeżeli do porozumienia nie dojdzie, pracę na pięciu oddziałach wstrzyma także szpital w Stalowej Woli. Wciąż trwają negocjacje w szpitalach w Mielcu i Dębicy, ale do kompromisu wciąż daleko. Nowe propozycje płacowe odrzucili również medycy ze szpitali w Łomży i Suwałkach. Podpisali za to porozumienie z dyrekcją lekarze ze szpitala w Chełmie i dzisiaj mają wycofać wypowiedzenia z pracy.
KL, MaK
"Nasz Dziennik" 2007-09-28
Autor: ab