Rating w dół
Treść
Agencja S&P tłumaczy swoją decyzję tym, że perspektywy ożywienia włoskiej gospodarki znacznie się w ostatnich czasach oddaliły, a dodatkowo - jak twierdzi - obecna koalicja rządowa w Rzymie nie jest w stanie sprostać stojącym przed krajem wyzwaniom. - Przyjęte ostatnio reformy nie wystarczą, by przezwyciężyć kryzys. Rząd Włoch ma niewielkie zdolności do działania - uzasadnia swój sceptycyzm agencja, którą cytuje PAP. S&P ostrzega także, że jeżeli sytuacja nie będzie się poprawiać, wówczas w najbliższym czasie może znowu obniżyć ocenę wiarygodności kredytowej tego kraju.
Innego zdania jest jednak rząd Silvio Berlusconiego, który na werdykt agencji ratingowej zareagował natychmiastową odpowiedzią. - Oceny Standard & Poor´s wydają się podyktowane bardziej sprawami zakulisowymi opisywanymi przez gazety niż rzeczywistym stanem rzeczy i zdają się skażone politycznymi uwagami - stwierdza w oświadczeniu kancelaria włoskiego premiera. W komunikacie przypomina też, że działania rządu w dziedzinie finansów miały zawsze poparcie parlamentu, co świadczyło, iż dysponuje on tam stabilną większością. W komunikacie przypomniano ponadto, że "Włochy podjęły kroki, których celem jest równowaga finansów publicznych w 2013 roku, a rząd przygotowuje inicjatywy na rzecz wzrostu, których owoce będą widoczne w krótkiej i średniej perspektywie". Także cytowany przez PAP ekonomista Fabio Sdogati nie ma wątpliwości, że decyzja S&P jest "atakiem na euro, na projekt strefy euro i na Europę". Z kolei wiceprzewodniczący Izby Deputowanych Maurizio Lupi z goryczą zauważył, iż "jesteśmy we Włoszech świadkami współpracy pomiędzy opozycją, wymiarem sprawiedliwości i agencjami ratingowymi". Te wszystkie gorzkie słowa nie powinny nikogo dziwić, gdyż decyzja agencji jest dużym ciosem nie tylko dla włoskiego rządu, ale i samych obywateli. Obniżenie ratingu może bowiem skutkować wyższymi odsetkami od nowych kredytów, gdyż potencjalni wierzyciele będą musieli uwzględniać większe niż do tej pory ryzyko, że nie odzyskają pożyczonych pieniędzy.
Jednak nie tylko S&P dostrzega problem Włoch. W piątek także agencja Moody´s ostrzegła, że mimo przyjęcia przez Włochy pakietu oszczędnościowego obniży ocenę wiarygodności kredytowej dla tego kraju. Agencja ta jednak ocenia według własnego systemu ratingowego, w którym przyznaje obecnie Włochom nieco wyższą ocenę, bowiem Aa2. Swoją decyzję dotyczącą ewentualnego obniżenia ratingu Moody´s ma ogłosić w przyszłym miesiącu. Włochy są drugim, po Grecji, najbardziej zadłużonym krajem strefy euro.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2011-09-21
Autor: au