Rasistowski atak na Polaków w Wielkiej Brytanii
Treść
Trzech młodych Polaków padło ofiarą brytyjskiego gangu. 25-letni Piotr Ulanowski i jego dwaj koledzy - 22- i 27-latek - zostali brutalnie pobici przez 16-osobową grupę w Basingstoke na południowy zachód od Londynu. Wszyscy mają urazy głowy, jeden obrażenia twarzy, a dwaj pozostali złamane nosy. Wszyscy także przyznają, że poważnie obawiają się o swoje życie.
Na młodych Polaków, mieszkających i pracujących w Basingstoke od pół roku, w ubiegłą sobotę napadł gang nastolatków. Jak zapewniają ofiary, atak nie był w żaden sposób sprowokowany. Mężczyźni zostali zaatakowani w ośrodku handlowym w centrum miasta, gdy wracali do domu z odwiedzin u przyjaciół. Przez mniej więcej 10 minut byli kopani i bici pięściami. Z zeznań Polaków wynika, że wszyscy oprawcy - 10 niepełnoletnich dziewcząt, 6 nastolatków - byli pod wpływem alkoholu. - Po ataku wszyscy czujemy się źle. Od kilku dni nie wychodzimy z domu, ponieważ obawiamy się o nasze bezpieczeństwo - powiedział w wypowiedzi dla lokalnej "The Gazette" 25-letni Piotr Ulanowski. Przyznał też, że rozważa ewentualność wyjazdu z miasta, ponieważ obawia się kolejnego ataku.
Wszyscy uczestnicy napadu na Polaków zostali zatrzymani, ale wkrótce zwolniono ich za kaucją do czasu zakończenia dochodzenia. Zdaniem ofiar, brutalny atak miał podłoże rasistowskie. - Jesteśmy w stu procentach pewni, że oni usłyszeli nasz język i wtedy nas zaatakowali - mówi Ulanowski. Podejrzenia te potwierdza inspektor policji Tim Chappell. "Uważamy, że członkowie gangu usłyszeli, jak mężczyźni rozmawiają po polsku. Traktujemy to jako potencjalny atak na tle rasistowskim" - stwierdził w wypowiedzi dla "The Gazette". Zapewnił także, że zostanie sprawdzone, skąd brytyjscy nastolatkowie mieli alkohol. Prawdopodobnie zarzut zostanie postawiony także sprzedawcy trunku.
AMJ
"Nasz Dziennik" 2007-03-03
Autor: wa