Ranking nie kłamie
Treść
Serb Novak Djoković (rozstawiony z numerem 1), Szkot Andy Murray (4.) oraz Czeszka Petra Kvitova (2.) i Rosjanka Maria Szarapowa (4.) awansowali wczoraj do półfinałów rozgrywanego w Melbourne Australian Open. Obyło się tym samym bez niespodzianek, a co warte podkreślenia, w najlepszej czwórce turnieju panów znaleźli się czołowi tenisiści światowego rankingu.
Wydarzeniem wczorajszego dnia było z pewnością spotkanie Djokovicia z Hiszpanem Davidem Ferrerem (5.). Serb wygrał 6:4, 7:6 (7-4), 6:1, ale trzy sety, wraz z teoretycznie jednostronnym ostatnim, nie obrazują emocji, jakich dostarczyli obaj zawodnicy. Ich pojedynek był bowiem doskonałym widowiskiem, w którym Ferrer długimi momentami poczynał sobie wybornie, a lider rankingu słaniał się ze zmęczenia. Już pierwszy gem zapowiadał wielkie emocje, wszak jego okrasą była akcja składająca się z ponad 20 uderzeń. Tenisiści nie zwalniali, dyktując zawrotne tempo. Mimo kryzysu w drugiej odsłonie trudy spotkania lepiej zniósł Serb i w trzeciej partii dominował już wyraźnie. W kolejnym meczu Djoković zmierzy się z Murrayem, który spokojnie wygrał z Japończykiem Keim Nishikorim (24.) 6:3, 6:3, 6:1. Będzie to powtórka finału sprzed roku. Wówczas lepszy okazał się Serb, który potem triumfował w Wimbledonie i US Open. Jedynie w półfinale French Open nie sprostał Rogerowi Federerowi. Murray z kolei w piątym kolejnym turnieju Wielkiego Szlema znalazł się w czołowej czwórce. Do finału awansował jednak tylko raz, przed rokiem w Melbourne. Dodajmy jeszcze, że w drugim półfinale Australian Open AD 2012 zmierzą się Hiszpan Rafael Nadal (2.) i Szwajcar Roger Federer (3.).
Spośród wczorajszych ćwierćfinałów pań więcej emocji wzbudził ten z udziałem Kvitovej i Włoszki Sary Errani. Zdecydowaną faworytką była rewelacyjna Czeszka, uznana za najlepszą tenisistkę ubiegłego roku, ale po wygraniu pierwszego seta w drugim przegrywała już 1:4. Od tego momentu rządziła jednak na korcie absolutnie i zwyciężyła 6:4, 6:4. Z kolei starcie Rosjanek: Szarapowej z Jekateriną Makarową, było widowiskiem jednostronnym. Była liderka rankingu wygrała 6:2, 6:3 i dzięki temu zachowała szansę na powrót na szczyt. Wiadomo, że w poniedziałek z prowadzeniem pożegna się dotychczasowa numer jeden, czyli Dunka Caroline Wozniacki. W zależności od końcowych wyników rywalizacji w Melbourne może ją zastąpić: Kvitova, Szarapowa bądź Białorusinka Wiktoria Azarenka (3.).
Wczoraj z pierwszym w roku turniejem wielkoszlemowym pożegnali się ostatni polscy tenisiści. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski walczyli w drugiej rundzie miksta z - odpowiednio - Amerykanką Abigail Spears oraz Su-Wei Hsieh z Tajwanu, ale bez powodzenia. We wtorek panowie odpadli w ćwierćfinale debla.
Piotr Skrobisz
Nasz Dziennik Czwartek, 26 stycznia 2012, Nr 21 (4256)
Autor: au