"Rakiety" blisko celu
Treść
Koszykarze Houston Rockets pokonali w wyjazdowym meczu Dallas Mavericks 113:111 i objęli prowadzenie 2:0 w pierwszej rundzie play off rozgrywek NBA. Jeśli wygrają kolejne dwa pojedynki, awansują do następnej fazy. Nadspodziewanie łatwo i szybko.
Do zwycięstwa - już tradycyjnie - zespół z Houston poprowadził duet Tracy McGrady (28 punktów, 10 asyst, 8 zbiórek, 3 przechwyty i 3 bloki) - Yao Ming (33 punkty i 8 zbiórek; trafił aż 13 z 14 rzutów z gry i wszystkie 7 osobistych). Losy meczu ważyły się do ostatnich sekund. McGrady w końcówce poprowadził piłkę przez całe boisko, następnie wykorzystał zasłonę Minga, by dwie sekundy przed końcem wyprowadzić "Rakiety" na dwupunktowe prowadzenie. W odpowiedzi rzucał Michael Finley - niecelnie - i Rockets cieszyli się z kolejnej wygranej. - Teraz to my jesteśmy faworytami. Musimy jednak twardo stać na ziemi. Jeszcze nic nie osiągnęliśmy - powiedział McGrady. Zawodnik znalazł się w podobnej sytuacji przed dwoma laty, jeszcze w barwach Orlando Magic. Ekipa z Florydy prowadziła 2:0, a następnie 3:1 w rywalizacji z Detroit Pistons, by przegrać trzy kolejne mecze i odpaść z walki o tytuł. Z kolei dla Pistons był to pierwszy krok do wywalczenia mistrzostwa NBA. A Mavericks odrobili już kiedyś taką stratę - w 2001 roku przegrywali 0:2 z Utah Jazz.
Wyjazdowe zwycięstwo odnieśli również Indiana Pacers, którzy pokonali w Bostonie tamtejszych Celtics 82:79. Zwycięstwo zawdzięczają świetnej grze weterana Reggie Millera, który zdobył 28 punktów i miał 5 asyst. Poprzedni mecz "Celtowie" wygrali dwudziestoma punktami i nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy.
Ciekawa wiadomość nadeszła z Los Angeles. Otóż słynny trener Phil Jackson jest coraz bliższy powrotu na ławkę szkoleniową tamtejszych Lakers. Jackson prowadził "Jeziorowców" w latach 1999-2004 i trzykrotnie wywalczył z nimi tytuł mistrzów NBA. W 2004 roku jego podopieczni doszli do finału, w którym przegrali z Detroit Pistons. Był to koniec drużyny - nie przedłużono kontraktu z Jacksonem i oddano do Miami Heat Shaquille'a O'Neala. W obecnym sezonie Lakers wygrali zaledwie 34 z 82 spotkań i po raz pierwszy od 11 lat nie zakwalifikowali się do play off.
Pisk, PAP
'Nasz Dziennik" 2005-04-27
Autor: ab