Rajd Argentyny Polacy - świetnie
Treść
Marek Dąbrowski i Jacek Czachor znakomicie spisali się podczas trzeciego etapu Rajdu Argentyny, ostatniej eliminacji mistrzostw świata w rajdach długodystansowych. Polscy motocykliści zajęli nań - odpowiednio - trzecie i szóste miejsce.
Zwycięzcą etapu został zawodnik fabrycznego KTM Chilijczyk Carlo Ce Gavardo, który pokonał próbę w czasie 6 godz. 16 min 40 s. Drugi był jego kolega z teamu, Alfie Cox, który pozostaje również liderem klasyfikacji generalnej. Trzeci na mecie stawił się aktualny wicemistrz świata - Dąbrowski. - Jechałem szybko i precyzyjnie, więcej koncentrowałem się na nawigacji i od razu to zaowocowało. Trzecie miejsce to niezły wynik. Cieszy mnie zwłaszcza to, że wyprzedziłem kilku zawodników fabrycznych - powiedział zawodnik Orlen Teamu. Jego kolega z drużyny także nie ukrywał zadowolenia i... zmęczenia. - To był jeden z najdłuższych odcinków, jakie jechałem w mojej karierze. Najtrudniej to wytrzymać psychicznie. Jedziesz i jedziesz, patrzysz na licznik, a tu dopiero 200 km - musisz przejechać jeszcze dwa razy tyle. Kilometry mijały mi dziś bardzo wolno. Na trasie miałem dziś parę przygód ze zwierzętami. Najpierw wyskoczyła mi czarna świnia wprost pod koła, potem stado krów, a na koniec ledwo co ominąłem koguta - opowiadał Czachor.
Dąbrowski jest obecnie piąty, a Czachor szósty w klasyfikacji generalnej rajdu. Jeśli utrzymają swoje pozycje, obaj mają szanse wywalczyć tytuły wicemistrzów świata.
Pisk
"Nasz Dziennik" 05-11-2004
Autor: katka