Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Radwańska o przyszłości

Treść

Agnieszka Radwańska wróciła wczoraj do rodzinnego Krakowa po turnieju w Miami, gdzie w wielkim stylu zwyciężyła, odnosząc największy sukces w karierze. - Każda wygrana miała swoją wartość, z każdej się cieszyłam - powiedziała, dodając, że na razie nie zaprząta sobie specjalnie głowy atakiem na trzecie miejsce światowego rankingu.

- Wszystko po kolei, do tej lokaty jeszcze mi nieco brakuje. Teraz rozpocznie się sezon na kortach ziemnych, które nie należą do moich ulubionych. Z drugiej strony przed rokiem nie zdobyłam na nich wielu punktów, zatem nie muszę ich bronić, w przeciwieństwie do konkurentek - powiedziała. Wraz z siostrą Urszulą nie będzie już trenować pod okiem kontrowersyjnego Chorwata Borny Bikicia. Jak przyznała Agnieszka, był na "okresie próbnym", nie sprawdził się, ale do komentarza namówić się nie dała. Dodała tylko, że wkrótce do sztabu szkoleniowego (ojciec Robert i Tomasz Wiktorowski) dołączy ktoś nowy. Teraz panny Radwańskie spędzą święta w rodzinnym gronie, najbliższy turniej dla starszej z sióstr rozpocznie się w Stuttgarcie. Początek 23 kwietnia.

Pisk

Nasz Dziennik Czwartek, 5 kwietnia 2012, Nr 81 (4316)

Autor: au